Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pocztówka z Kataru #9: Meksykanom zaczęły puszczać nerwy. Reaktywacja Argentyńcyków

Piotr Janas
Piotr Janas
Meksykańscy kibice wszczęli zamieszki w meczu z Argentyną
Meksykańscy kibice wszczęli zamieszki w meczu z Argentyną Pawel Relikowski / Polska Press
Skomplikowała się sytuacja Meksyku na mistrzostwach świata w Katarze. El Tri po remisie z Polską i porażce z Argentyną mają znacznie mniejsze szanse na wyjście z grupy. Doszło do swego rodzaju przesilenia i gorący temperament meksykańskich fanów doprowadził do przegrzania styków. Podczas meczu z Argentyną były bójki na trybunach, a na mieście fani z Ameryki Północnej stali się jakby mniej widoczni. A na pewno mniej głośni.

Bardzo bolesna okazała się dla najliczniejszej grupy kibiców, jaka dotarła do Doha, porażka z Argentyną. Żadna reprezentacja nie może liczyć na tak liczny i fanatyczny doping na tych mistrzostwach, jak właśnie Meksykanie, ale dwa pierwsze mecze fazy grupowej mocno postawiły ich do pionu. Wprawdzie przed nimi mecz z TEORETYCZNIE najsłabszą w grupie C Arabią Saudyjską, ale nawet wygrana i 4 punkty w końcowym roz333rachunku mogą nic im nie dać.

Na mistrzostwach świata ważniejsze od wyników w bezpośrednich starciach są bramki, ale marne to pocieszenie dla podopiecznych Gerardo Martino. Po dwóch meczach mają dokładnie 0 strzelonych i 2 stracone, co stawia ich w trudnym położeniu. Fani doskonale zdają sobie z tego sprawę i niektórym z nich zaczęły puszczać nerwy. Doszło nawet do zamieszek na trybunach podczas meczu z Argentyną.

Nagranie przedstawia tylko strzępek całego zajścia, w którym w pewnym momencie uczestniczyło znacznie więcej osób, co wiemy z relacji świadków. Jedną z osób nagrywających te haniebne sceny był polski kibic, który jest wielkim fanem Leo Messiego i całej reprezentacji Argentyny. Na miejscu byli też polscy dziennikarze i część z nich widziała, jak w pewnym momencie do akcji musiały wkroczyć służby porządkowe. Nie zdążyły zapobiec rozlewowi krwi, ale najbardziej krewkich awanturników zatrzymała i wyprowadziła ze stadionu policja.

– Byłem bardzo blisko tych zajść i widziałem, co się działo. Faktycznie z pięściami ruszyli Meksykanie, ale Argentyńczycy ich prowokowali, zwłaszcza po bramkach – powiedział będący na miejscu Paweł z Trójmiasta. Co ciekawe, służby — jak sam to ujął — grzecznie, ale bardzo stanowczo poprosiły go, by usunął swoje nagranie.

– Twierdzili, że na tym nagraniu widać Katarczyków, a zgodnie z tutejszym prawem nie wolno nagrywać Katarczyka bez jego zgody. Ja nie wiem, czy tam faktycznie był ktoś z Kataru, ale jak usłyszałem, że mogą mnie zatrzymać i zabrać kartę Hayya (dokument służący jako wiza), to wolałem nie ryzykować. Nie chciałbym stracić możliwości oglądania meczu Polski z Argentyną. Za dużo mnie to kosztowało – wyjaśnił i zapewnił, że tym razem nie będzie kibicował Messiemu i spółce, a Biało-Czerwonym.

Na mieście po sobotnim spotkaniu zrobiło się jakby spokojniej. Być może część Meksykanów wróciła już do kraju, ale ci, którzy zostali, już nie są tak rozśpiewani i widoczni w każdym zakamarku stolicy Kataru. Widać, że pompowany do granic wytrzymałości balonik z oczekiwaniami pękł i sprawił ogromną przykrość dziesiątkom tysięcy kibiców, którzy przylecieli z Ameryki Północnej. Cieszą się za to Argentyńczycy, których także jest na miejscu nie mało...

Trzeba sobie otwarcie powiedzieć, że nie mamy szczęścia pod względem kibicowskim na tym mundialu. Meksykanów i Argentyńczyków przybyły całe tłumy, niewiele mniej jest fanów z sąsiedniej Arabii Saudyjskiej. Polaków najwyraźniej przerosły koszty wycieczki do Kataru na mundial i choć zawsze przynajmniej kilkuset naszych jest, to są tylko mało widocznym i niemal niesłyszalnym tłem.

Polaków wcale nie jest znacznie mniej niż np. Belgów, Holendrów czy Duńczyków. Na pewno jest ich więcej, niż Szwajcarów, Serbów czy Chorwatów, ale pech chciał, że w naszej grupie wszyscy trzej rywali mogą liczyć na ogromne wsparcie tzw. dwunastego zawodnika. Grunt, że na razie podopiecznym Czesława Michniewicza ten fakt szczególnie nie przeszkadza. Oby tak dalej.

Z Kataru — Piotr Janas

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki