Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Początek końca pod koszem, czyli szybka klęska Trefla Sopot i Asseco Prokomu Gdynia

Paweł Durkiewicz
Przemek Świderski/Polskapresse
Po raz pierwszy w XXI wieku w półfinałach koszykarskiej ekstraklasy zabraknie drużyny z Trójmiasta. Zarówno zeszłoroczny mistrz, Asseco Prokom Gdynia, jak i wicemistrz, sopocki Trefl, zakończyły sezon porażkami w ćwierćfinałach.

Spektakularna klęska obu zeszłorocznych finalistów Tauron Basket Ligi to z pewnością przełomowy moment w historii wybrzeżowej koszykówki, do niedawna uchodzącej za wielką potęgę. Przyszłość jest jednak wielkim znakiem zapytania.
Po fatalnym długim weekendzie trójmiejski sympatyk kosza z pewnością może czuć się dziwnie. Maj wypełniony emocjami związanymi z play-off do niedawna wydawał się oczywisty i pewny jak amen w pacierzu. Tymczasem w tym roku najpiękniejszy - zdaniem wielu - miesiąc w roku już na samym początku przyniósł katastrofę dla fanów Asseco Prokomu i Trefla. Od ostatnich półfinałów ekstraklasy bez drużyny z Trójmiasta upłynęło 13 lat!

Sytuacje obu klubów wywodzących się z tradycji dawnego Prokomu Trefla oczywiście nieco różnią się od siebie. W przypadku gdynian ćwierćfinałowa przegrana z Anwilem Włocławek w zasadzie nie jest żadną niespodzianką. Jak stwierdził po ostatnim spotkaniu trener Andrzej Adamek, "stało się to, co stać się musiało". Nadchodzącą detronizację Asseco Prokomu można było przewidywać już w lutym, kiedy decyzję o wyjściu z klubu ogłosił wieloletni główny sponsor, Ryszard Krauze. Nowy właściciel, firma Asseco Poland, od początku nie ukrywała swoich zamiarów szybkiej redukcji kosztów utrzymania zespołu, czytaj - wywieszenia białej flagi w walce o obronę tytułu. Pożegnania z Łukaszem Koszarkiem i Adamem Hrycaniukiem przesądziły sprawę. W końcówce rozgrywek drużyna musiała grać zaledwie ośmioosobową rotacją, dlatego i tak należą jej się brawa za ambitną walkę. Wynik idzie jednak w świat - biorąc pod uwagę sukcesy odniesione za czasów Prokomu Trefla mistrz zszedł z tronu po 9 latach!

Nadzieją na uratowanie honoru Trójmiasta był jeszcze przez chwilę Trefl. W rywalizacji z AZS Koszalin sopocianie byli zdecydowanym faworytem i chyba nawet najwięksi pesymiści nie wyobrażali sobie porażki z zespołem, który drugi etap TBL rozgrywał w "dolnej" szóstce. Zarówno koszykarze, jak i włodarze Trefla głośno mówili zresztą o ambicjach sięgających miejsca na podium. Niestety, niemający w swoich szeregach wielkich gwiazd akademicy dali sopocianom bolesną lekcję pokory. Dzięki waleczności i prostej, ale konsekwentnej taktyce ekipa z Pomorza Zachodniego wygrała serię po czterech meczach. Absolutnie zasłużenie, mimo że wszystkie trzy wygrane przez AZS spotkania kończyły się dramatycznymi końcówkami. Po raz pierwszy od 20 lat zdarzyło się, że zespół rozstawiony z miejsca 7. ograł wicemistrza sezonu zasadniczego!

Dla żółto-czarnych porażka już w pierwszej rundzie play-off to cios nokautujący na koniec trudnego i nieudanego sezonu, naznaczonego problemami pozasportowymi. Jedynym sukcesem Trefla w sezonie 2012/2013 pozostanie więc Puchar Polski, jak na ironię zdobyty w Koszalinie po finale z AZS w lutym tego roku.

Drużyny z Gdyni i Sopotu dzień po dniu zakończyły swoje sezony i w przypływie wisielczego humoru można rzec, że przynajmniej oba zwaśnione kluby w końcu zrobiły coś solidarnie i wspólnie. Jednak ani gorzkie żarty, ani wylewanie łez nie mogą trwać zbyt długo - w kryzysowym momencie trójmiejskiej koszykówce potrzebna jest poważna i konstruktywna debata, ponad podziałami, na temat przyszłości dyscypliny w regionie. Z udziałem szefów Asseco Prokomu, Trefla i Startu Gdynia, lokalnych władz i przedsiębiorców, a także kibiców, którzy w mijającym sezonie coraz mniej chętnie przychodzili do hal.

Pytania same cisną się na usta. Czy koncepcja trzech osobnych drużyn ma sens? Jak odbudować popularność basketu wśród mieszkańców aglomeracji? Gdzie szukać nowych sponsorów, którzy znacząco wsparliby kluby? I najważniejsze - jak przywrócić koszykarską stolicę Polski do Trójmiasta?

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki