Po zabójstwie ucznia będzie większy nacisk na bezpieczeństwo i kontrole

W piątek w Szkole Podstawowej nr 195 w Warszawie 15-letni uczeń śmiertelnie dźgnął nożem kolegę. Ustalaniem przyczyn tragedii zajmuje się prokuratura, a Rzecznik Praw Dziecka apeluje do Ministerstwa Edukacji Narodowej o zobowiązanie organów prowadzących szkoły do przeprowadzenia - w trybie pilnym - we wszystkich placówkach oświatowych w Polsce kontroli stanu bezpieczeństwa.

- W ramach kontroli każda szkoła powinna zostać dokładnie sprawdzona, czy bezpieczeństwo uczniów jest zapewnione. Czy nauczyciele, dyrektorzy i wszystkie osoby pracujące w szkole wypełniają swoje obowiązki w tym zakresie. Czy szkoła zarówno wewnątrz, jak i zewnątrz budynku jest odpowiednio monitorowana i pilnowana. I czy osoby pilnujące bezpieczeństwa w szkole mają odpowiednie uprawnienia i doświadczenie - wskazuje Biuro RPD. Minister edukacji narodowej przekazała już pismo do wszystkich kuratorów oświaty, w tym pomorskiego, z zaleceniami dotyczącymi pilnego podjęcia działań w szkołach do końca maja w zakresie wzmocnienia bezpieczeństwa.

- Zwrócono szczególną uwagę na obowiązek w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa uczniom, wynikającego z przepisów prawa oświatowego, jak również procedury zachowania w sytuacjach kryzysowych i nadzwyczajnych realizowanych na terenie danej placówki. Działania dyrektorów powinny uwzględniać przeprowadzenie rad pedagogicznych, spotkań z rodzicami i zajęć dla uczniów z wychowawcą klasy - informuje Anna Ostrowska, rzecznik MEN. Małgorzata Bielang, pomorski wicekurator oświaty, zapowiada, że te zalecenia zostaną wdrożone w pomorskich szkołach.

- To, co wydarzyło się w warszawskiej szkole, jest tragedią, która wydarzyć się nie powinna.

- Szkoły mają to zrobić do końca maja, natomiast my w czerwcu przeprowadzimy kontrole w 10 proc. placówek, czy rzeczywiście takie działania się odbyły - wskazuje Bielang. - To, co wydarzyło się w warszawskiej szkole, jest tragedią, która wydarzyć się nie powinna. Ubolewamy, że do tego doszło. Niezależnie od tego szkoły mają w swoich podstawowych zadaniach zapewnienie uczniom bezpiecznej przestrzeni. Jako kuratorium prowadzimy szereg różnych aktywności wspierających działalność dyrektorów szkół w tym zakresie na terenie całego województwa. Widzimy problem od podszewki - dodaje wicekurator.

Gdańsk od 2016 r. prowadzi badania opinii, w których biorą udział uczniowie, rodzice i nauczyciele. Odsetek osób pozytywnie oceniających poziom bezpieczeństwa w badaniach za 2017 r. kształtował się wśród nauczycieli i dyrektorów na poziomie 89,8 proc., rodziców 84,1 proc., a uczniów 90,9 proc.

- W Polsce zawsze po tragedii następuje zryw narodowy. Instytucje szczebla krajowego zaczynają kontrole, a dobrze byłoby wesprzeć organy prowadzące w działaniach, słuchać, kiedy składamy wnioski, również te dotyczące deformy. Mówiliśmy wyraźnie, że cofnięcie nastolatków do szkół podstawowych, w chwili gdy od 18 lat nie pracowali z nimi nauczyciele najmłodszych, jest jak wrzucenie odbezpieczonego granatu. Zespoły specjalistów w gimnazjach przez lata wypracowywały metody i źródła wsparcia. Dziś nowe rady pedagogiczne zaczynają od nowa - komentuje obecną sytuację Piotr Kowalczuk, wiceprezydent Gdańska ds. edukacji i usług społecznych.