Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po tragicznym wypadku kobieta opuściła szpital

Red.
FOT. MACIEJ WAJER
Kobieta, która straciła dziecko w wyniku wypadku na trasie Iłownica-Liniewo, opuściła już kościerski szpital i wróciła do domu.

32-letnia mieszkanka pow. starogardzkiego w lutym tego roku kierowała citroenem i z niewyjaśnionych przyczyn zjechała na lewy pas jezdni, potem na pobocze, a następnie uderzyła w drzewo. Na miejscu zginęła jej półroczna córka. Dziecko było przewożone w foteliku samochodowym na przednim siedzeniu obok kierowcy. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną tragicznego wypadku na trasie Iłownica-Liniewo.

- W tej sprawie przesłuchiwani są świadkowie oraz osoby, które brały udział w akcji ratunkowej - mówi Piotr Kwidziński, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kościerzynie. - Powołano biegłych, którzy wykonają ekspertyzę samochodu. Kobieta nie została jeszcze przesłuchana.

Sekcja zwłok dziecka wykazała, że zginęło ono w wyniku urazu wielonarządowego, który jest charakterystyczny przy tego typu wypadkach.

Przypomnijmy, że pierwsi na miejscu wypadku byli policjanci, którzy patrolowali okolice Liniewa i Iłownicy. To oni zauważyli samochód, który uderzył w drzewo, a w nim kobietę i dziecko. Natychmiast rozpoczęli reanimację. Po chwili przyjechały dwie karetki wówczas ofiarami wypadku zajęli się lekarze. Niestety, mimo reanimacji nie udało się uratować 6-miesięcznego dziecka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki