Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po raz trzeci nie udało się rozpocząć procesu gangu „Kuby”. Teraz do oskarżonych dołączy Rafał L., który miał zlecić porwanie adwokata

wie
Przemysław Świderski
Porwanie gdańskiego adwokata, usiłowanie zabójstwa, rabunki „na policjanta CBŚP” - to tylko kilka z 63 różnego rodzaju przestępstw, jakich w ciągu ponad dekady dopuścić się miał gang Jakuba K. ps. Kuba. W czwartek 5 grudnia 2019 r., „za trzecim podejściem” w gdańskim sądzie nie udało się rozpocząć procesu podwyższonego ryzyka. Wszystko dlatego, że ława oskarżonych ma zostać wydłużona jeszcze o jednego mężczyznę – Rafała L., domniemanego zleceniodawcę uprowadzenia mecenasa z Gdańska.

Chodzi o Rafała L., który zlecił uprowadzenie mecenasa

– powiedział dziennikarzom prokurator Wojciech Wróbel z Pomorskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Gdańsku pytany o powód odroczenia sprawy.

Jak usłyszeliśmy, akta dotyczące mężczyzny wskazanego przez oskarżyciela znajdują się obecnie w płockim sądzie. Do Gdańska powinny trafić przed 9 stycznia 2020 roku, bowiem na ten termin wyznaczona została rozprawa.

Wcześniej proces przez miesiąc usiłowano rozpocząć dwukrotnie, jednak za każdym razem okazywało się to niemożliwe. Albo brakowało jednego z obrońców, albo adwokat nie miał wystarczająco dużo czasu, by zapoznał się z materiałem sprawy.

Dotąd – przed dołączeniem Rafała L. - na ławie oskarżonych obok 42-letniego Jakuba K. z Pruszkowa zasiadało jeszcze 13 mężczyzn. O części z nich śledczy mówią jako o „zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze zbrojnym”.

Jakub K. to postać o bogatej kryminalnej przeszłości. Lączy się go z warszawskim gangiem Rafała S., ps. Szkatuła, prawomocnie skazanego przed rokiem na 12 lat więzienia. W ręce policji poszukiwany „Kuba” wpadł w Inowrocławiu w 2017 roku, a podczas zatrzymania zdążył jeszcze postrzelić dwóch policjantów.

W chwili zatrzymania Jakub K. posiadał dokumenty na fałszywe nazwisko, fałszywą odznakę policyjną i dwa pistolety wraz z amunicją. Ponadto podejrzany dysponował pojazdem stylizowanym na radiowóz policyjny, w którym przechowywał między innymi karabinek automatyczny wraz z amunicją, paralizator, maczetę i kilka sztuk różnych samochodowych tablic rejestracyjnych

- relacjonowała wówczas prokurator Olimpia Gapanowicz, naczelniczka Pomorskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Gdańsku.

KRYMINALNE POMORZE - POLECAMY:

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki