Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po pierwsze - pacjent

Jolanta Gromadzka - Anzelewicz
Dzięki ISO nikt nie wątpi, że i w laboratorium przestrzega się wszelkich procedur
Dzięki ISO nikt nie wątpi, że i w laboratorium przestrzega się wszelkich procedur Grzegorz Pachla
Coraz więcej gdańszczan choruje na nowotwory. Sto tysięcy z nich szuka co roku pomocy w Wojewódzkim Centrum Onkologii, największej placówce ambulatoryjnej na terenie Pomorza, gwarantującej opiekę kompleksową i to na najwyższym poziomie. Od tego, jak szybko choroba zostanie rozpoznana, ile dni czy tygodni będą czekać na pierwszą wizytę u onkologa, kiedy rozpoczną terapię, zależy często ich życie.

Tymczasem nie zawsze wpływ mają na to lekarze i dyrekcja centrum.
Mimo olbrzymich wysiłków pracowników centrum i jego dyrektor, dr Ewy Solskiej, placówka nadal boryka się z ciasnotą i brakiem bardzo potrzebnej chorym aparatury diagnostycznej. Na szczęście pojawiła się nadzieja na rozwiązanie tych problemów.

Przychodnia, która od 1993 roku mieściła się w willi przy ul. Curie-Skłodowskiej 2, pod koniec czerwca ubiegłego roku przeprowadziła się częściowo do budynku numer 31/32. Wydawało się, że lekarze i pacjenci, którzy czekając na swoją kolejkę, musieli siedzieć na schodach, odetchną z ulgą.

Odetchnęli, ale nie na długo. W starej siedzibie (w przyszłości ma tam być tylko centrum profilaktyki chorób nowotworowych) pozostała część poradni - laryngologiczna i chirurgiczna, pracownia mammograficzna, oddział chirurgiczny, gastroenterologia z pracownią endoskopową. W nowym budynku przy alei Zwycięstwa, w którym centrum dzierżawi od Gdańska dwa i pół piętra, po prostu się nie zmieściły.

Dzięki nowemu lokum pacjenci mają do dyspozycji zdecydowanie więcej poradni (w sumie jedenaście), a chorych konsultują m.in. ginekolodzy, urolog, hematolog, laryngolog, genetyk i psycho-onkolog, poprawiły się warunki, w jakich chorzy otrzymują chemioterapię (ponad 13 tys. osób rocznie) oraz przybyły nowe oddziały (np. medycyny paliatywnej z poradnią przeciwbólową i oddział rehabilitacji).
Ale system opieki nad chorymi na raka nadal nie działa tak sprawnie, jak chciałaby dyrekcja centrum. - Najbardziej bolesną sprawą jest brak własnych aparatów - tomografu komputerowego i rezonansu magnetycznego - przyznaje dr Ewa Solska, a zgodnie potwierdzają to wszyscy pracujący w tej placówce onkolodzy. - Bo chory w trakcie leczenia musi być kontrolowany.

Inaczej mówiąc, trzeba sprawdzić, czy chemioterapia działa, czy guz się zmniejsza. Czy dawkę leku trzeba zwiększyć, a może w ogóle trzeba go zmienić. Można to sprawdzić tylko za pomocą badania TK czy MR. Onkolog wypisuje więc choremu skierowanie - i w tym momencie zaczyna się gehenna.

- Pacjent onkologiczny trafia do ogólnej kolejki - dodaje dr Ewa Solska. Na badanie w którejkolwiek pracowni w Trójmieście musi czekać najczęściej kilka miesięcy. To powoduje, że całe leczenie, często niezwykle kosztowne, traci sens. Najgorsze jest jednak to, że chory traci szansę na pokonanie raka. Na to nie wolno się godzić.

Na szczęście z wagi problemu świetnie zdają sobie sprawę urzędnicy, zarówno z miasta, jak i Urzędu Marszałkowskiego. Teresa Plichta, dyrektor Wydziału Spraw Społecznych UM w Gdańsku, uspokaja, że wkrótce WCO dostanie w budynku przy alei Zwycięstwa do swej dyspozycji dodatkowe pomieszczenia.

- Dopiero gdy to nastąpi, uda się nam rozładować tłok w poczekalniach i poprawić chorym warunki oczekiwania na poradę - przyznaje dyrektor Solska.
Jest również zgoda na dobudowę bunkru, w którym stanie aparat do tomografii oraz rezonans magnetyczny.

Pozwolenie na budowę placówka otrzymała w ostatni piątek. Inwestycja będzie kosztowała 3 mln zł. Łącznie z aparaturą - 12 mln zł. 75 procent tej kwoty pochodzić ma ze środków Unii Europejskiej, 25 procent to wkład zagwarantowany przez samorząd województwa pomorskiego. Dopiero gdy centrum będzie mieć własny tomograf i rezonans, los chorych się poprawi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki