Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po naszych interwencjach zdecydowano, że policyjne dyżurki nie znikną z nadmorskich kurortów

Szymon Zięba
R. Kościelniak
Po naszych publikacjach policyjne dyżurki we Władysławowie, Redzie i Żukowie nie zostaną zlikwidowane, przynajmniej na razie. Przeciwko likwidacji dyżurek protestowali samorządowcy.

Aktualizacja, 26.07

- To niewątpliwie bardzo dobra decyzja, która zapadła po środowych rozmowach samorządowców i policyjnych związkowców - komentuje podkom. Józef Partyka, przewodniczący NSZZ Policjantów województwa pomorskiego. I dodaje: - Nie udałoby się to bez zainteresowania tym tematem opinii publicznej przez "Dziennik Bałtycki".

Komisarz Maciej Stęplewski z KWP w Gdańsku tłumaczy, że po ostatnim spotkaniu z samorządowcami i policjantami ze związków zawodowych komendant wojewódzki podjął decyzję o wstrzymaniu projektu likwidacji policyjnych dyżurek.

Co teraz? - Będziemy dalej nad tym projektem pracować oraz prowadzić ze wszystkimi zainteresowanymi konsultacje. O zdanie zapytamy mieszkańców Redy, Żukowa i Wejherowa - mówi policjant. - Komendant wyszedł naprzeciw sygnalizowanym potrzebom i wątpliwościom samorządowców. Uznał, że zanim zmiany zostaną wcielone w życie, plany powinny zostać jeszcze raz przeanalizowane.

Co wcześniej pisaliśmy o tej sprawie?

Przedstawiciele Komendy Wojewódzkiej Policji uspokajają, że zmiany mają "usprawnić pracę funkcjonariuszy".
- Niestety nikt z KWP w Gdańsku nie kontaktował się z nami, informację o likwidacji dyżurki otrzymałem od policjantów i wyczytałem w prasie - nie kryje oburzenia Krzysztof Krzemiński, burmistrz Redy.

W budowę nowego komisariatu w Redzie miasto włożyło setki tysięcy złotych. Tylko na kamery monitoringu, którego centrum umieszczono w dyżurce, miasto wyłożyło ok. pół miliona złotych!

- Pierwsze cztery zostały zamontowane w 2006 roku - tłumaczy burmistrz Krzemiński.- By zwiększyć bezpieczeństwo, sukcesywnie powiększamy monitoring o kolejne kamery. Dzisiaj jest ich 16, niebawem zostaną zamontowane jeszcze dwie.
Koszt jednej kamery to - jak podają w urzędzie - ponad 30 tys. zł. - W przypadku likwidacji dyżurki centrum monitoringu pozostanie praktycznie bez obsługi! - ubolewa Krzemiński. - Jego obecne usytuowanie w dyżurce komisariatu jest doskonałym narzędziem w pracy policji, co też w bardzo istotny sposób przyczynia się do poprawy bezpieczeństwa naszego miasta.
Samorządowcy z Redy zwracają uwagę na to, że od dłuższego czasu walczą o zwiększenie w mieście liczby policyjnych etatów. Z tego powodu krytycznie patrzą na planowane ruchy kadrowe.

- Zmniejszenie liczby etatów z 31 do 26 jest sprzeczne z naszymi wysiłkami, zmierzającymi do zwiększenia obsady osobowej w komisariacie - mówi burmistrz Krzemiński.

- W Redzie, prężnie rozwijającym się mieście, gdzie ciągle wzrasta liczba mieszkańców, obecnie jest ich już blisko 23 tys., pracuje tylko trzech dzielnicowych! - podkreśla. - To zdecydowanie za mało! A jeśli policyjna dyżurka zostanie zlikwidowana, miasto po godz. 22 zostanie pozbawione bezpośredniego dozoru policyjnego.

Policjanci i samorządowcy dyskutowali wczoraj o planie Komendy Głównej Policji. Samorządowcy wyliczali m.in. wydatki, co roku przeznaczane na letnie utrzymanie dodatkowych sił, które nad morze kieruje KWP. - Tylko przez ostanie pięć lat wydaliśmy na ten cel ćwierć miliona - wyliczał Zygmunt Orzeł, przewodniczący Rady Miasta Władysławowa. - Utrzymywano policjantów, ale też kupiono im samochód.

Burmistrz Władysławowa też nie wyobraża sobie, by jej gmina została pozbawiona policyjnej dyżurki. - Przecież chodzi o bezpieczeństwo mieszkańców i gości - mówi Grażyna Cern.
Jakie decyzje zapadły? - Ustaliliśmy, że poprosimy Komendę Główną Policji, by raz jeszcze przeanalizowała ten problem - mówi podkom. Józef Partyka, szef pomorskich policyjnych związkowców.

O stanowisko poprosiliśmy przedstawicieli KWP. - W województwie pomorskim, podobnie jak w całym kraju, nieodłącznym elementem funkcjonowania jednostek policji jest przekształcanie struktur organizacyjnych tak, aby służba funkcjonariuszy była jak najbardziej efektywna - mówi kom. Maciej Stęplewski z KWP. - Tego typu reorganizacji podlega też funkcjonowanie służb dyżurnych. Oczywiście żaden z funkcjonariuszy nie straci pracy, zostanie jedynie przeniesiony na inne stanowisko.
Stęplewski tłumaczy, że zdecydowana większość ludzi preferuje kontakt telefoniczny z policją. - A w razie potrzeby to policjanci jadą w miejsce, gdzie są potrzebni - dodaje i podkreśla, że te działania mają usprawnić pracę funkcjonariuszy. - I nie wpływają negatywnie na obsługę obywatela przez policję. Co więcej, zmiany zapewniają ciągłość i zwiększenie dostępu do funkcjonariuszy dla każdego, kto będzie potrzebował pomocy policji.

W KWP zapewniają, że wprowadzane modyfikacje są na bieżąco monitorowane i w razie potrzeby korygowane. a

Współpraca PEN, R. K.

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki