Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po lekturze najnowszej książki dr Danuty Drywy. Niemiecka "akcja oczyszczania"

Iwona Joć
Anna Arent/ Archiwum
Nowe spojrzenie na hitlerowską politykę eksterminacji Polaków w książce dr Danuty Drywy "Säuberungsaktion na Pomorzu Gdańskim w świetle dokumentów KL Stutthof (1939-1942)" .

Książka Danuty Drywy stanowi uzupełnienie dotychczasowej historiografii obozu koncentracyjnego Stutthof, dla jednych będącego ostatnim miejscem pobytu w ich życiu, dla innych przejściowym. Głównym celem autorki było udokumentowanie przeprowadzonej na Pomorzu Gdańskim Säuberungsaktion (akcji oczyszczania). Zamieszczone w publikacji materiały źródłowe w większości publikowane są po raz pierwszy. Stanowią dziś świadectwo realizowanej od początku wojny na Pomorzu Gdańskim akcji przeciwko narodowi polskiemu, zwłaszcza przeciw inteligencji.

Swoje "śledztwo" D. Drywa podparła częściowo zachowanymi dokumentami obozowymi z Archiwum Muzeum Stutthof: aktami personalnymi więźniów, w których jako przyczynę aresztowania podawano Säuberungsaktion, fragmentami ksiąg ewidencyjnych, ksiąg zmarłych Urzędu Stanu Cywilnego oraz ksiąg grabarza cmentarza na Zaspie. Uzupełniają je dokumenty przesłane przez jednostki gestapo z Okręgu Gdańsk - Prusy Zachodnie, komendanturę obozu Stutthof czy Niemiecki Czerwony Krzyż do rodzin aresztowanych i zamordowanych. Do tego dochodzą relacje i wspomnienia tych, którym udało się przeżyć.
Analiza tych akt i zetknięcie ich z życiorysami ukazanych w publikacji przedstawicieli wszystkich warstw społeczeństwa polskiego Pomorza Gdańskiego (nie tylko inteligencji) pozwala dokładnie ustalić przyczyny zastosowania przez Niemców akcji bezpośredniej likwidacji czy skazania na powolną śmierć w obozach koncentracyjnych.

Przyjęta w publikacji cezura czasowa realizacji w Stutthofie akcji oczyszczania (wrzesień 1939-1942) nie jest przypadkowa, bowiem jeszcze w 1941 r. przysyłano tu osoby aresztowane w pierwszych miesiącach wojny, ale najpierw przetrzymywane w aresztach lub obozach jenieckich, lub zatrzymane w kolejnych dwóch latach w ramach prowadzonych od września 1939 r. poszukiwań i zakwalifikowane do grupy "niebezpiecznego polskiego elementu". Jak wyjaśnia D. Drywa: "Wybrane i przedstawione w publikacji osoby z jednej strony nie są przypadkowe, gdyż zarówno swoją działalnością w okresie międzywojennym, jak i swoją postawą w obozie Stutthof udowodnili wierność wobec wyznawanych najwyższych wartości ludzkich, a z drugiej - ich los był losem wspólnym, który dotknął kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców ziem polskich, którym jedynym przewinieniem była wierność Polsce".

Książka podzielona została na trzy części. W pierwszej opisane zostały przygotowania do realizacji "akcji oczyszczania" na Pomorzu Gdańskim. Autorka, by czytelnicy zrozumieli to, co działo się we wrześniu 1939 r., opisuje nie tylko czas od dojścia Hitlera do władzy, ale cofa się do I połowy XVIII w., kiedy to król pruski Fryderyk II w "Rozważaniach nad obecnym stanem organizmu politycznego Europy" sformułował postulat złączenia rozrzuconych części monarchii pruskiej przez zagarnięcie odpowiednich terytoriów Rzeczypospolitej. Dalej wspomina politykę gen. Eduarda Heinricha Flottwella oraz spadkobiercy i kontynuatora walki z polskością Otto von Bismarcka, jak również przedstawia genezę i utworzenie obozu Stutthof, wplatając w tekst relacje więźniów, m.in. Alfonsa Szramke, który znalazł się w obozie tydzień po wybuchu wojny.

Druga część publikacji dotyczy eksterminacji ludności polskiej Okręgu Gdańsk - Prusy Zachodnie. Temat główny poprzedzają tu informacje o organizacji życia Polaków w Wolnym Mieście Gdańsku i okolicach o aresztowanych mieszkańcach Gdyni i okolic, o więźniach z Bydgoszczy, Torunia i okolic, o eksterminacji Polaków z Pomorza Zachodniego, Warmii, Mazur i Powiśla.
W ostatnim rozdziale autorka opisuje eksterminację w obozie wybranych grup ludnościowych: księży, przedstawicieli polskich służb mundurowych, inteligencji... Przy prezentacji poszczególnych osób zamieszcza relacje o nich podane m.in. przez współwięźniów. To tutaj wspomina o egzekucjach z 11 stycznia i 22 marca 1940 r., przytacza ustaloną dotychczas listę rozstrzelanych (styczeń - 22 osoby, z czego ustalono 16 nazwisk, w marcu - 67, z których zidentyfikowano 54 ofiary). Na podanie dokładnej liczby ofiar nie pozwalają duże braki w obozowej dokumentacji od września 1939 r. do marca 1940 r. Wśród zabitych byli m.in. dr Franciszek Kręcki, ks. Franciszek Rogaczewski, ks. Władysław Szymański, kmdr Jan Zdeb, ks. Marian Górecki, Antoni Lendzion, dr Bernard Filarski, ks. Bronisław Komorowski. Szczątki więźniów rozstrzelanych 11 stycznia spoczywają w pomniku Walki i Męczeństwa na terenie Muzeum Stutthof, natomiast szczątki tych rozstrzelanych 22 marca na cmentarzu w Gdańsku Zaspie.

Zaskakuje autorkę i budzi u niej podejrzenia (po analizie akt z niemieckiego Urzędu Stanu Cywilnego w Sztutowie) duża liczba zgonów w obozie na różnego rodzaju choroby serca, zapalenie płuc, katar jelit lub ogólne osłabienie ciała czy miażdżyca. Takie przyczyny zejścia z tego świata, jak wyjaśnia, zapewne nie niepokoiły pracownika USC Sztutowo.
Z relacji więźniów wiadomo, że w tym czasie mordowano w Nowym Porcie i na Westerplatte, jednak po zaginionych nie ma śladu. Prawdopodobnie ciała zakopywano na miejscu zbrodni.

Danuta Drywa, "Säuberungsaktion na Pomorzu Gdańskim w świetle dokumentów KL Stutthof (1939-1942)", Muzeum Stutthof, Sztutowo 2015

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki