Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Po drugie: autostrada wodna na Wiśle". Będziemy naciskać do skutku!

red.
Rozpoczynamy naszą akcję społeczną pod hasłem "Po drugie: autostrada wodna na Wiśle". W 2003 "Dziennik Bałtycki" zainicjował akcję " Po pierwsze: A1". Teraz walczymy o kolejną wielką szansę na rozwój Pomorza!
  • Artykuły dotyczące naszej akcji ukazywać się będą w każdy piątek i poniedziałek oraz na stronie dziennikbaltycki.pl
  • Doprowadzimy do tego, by w końcu rząd zainteresował się komunikacją śródlądową na Wiśle
  • Wymusimy deklaracje i konkretne działania
  • Jednocześnie będziemy dbać o to, by nie zniszczyć walorów przyrodniczych Wisły, walorów, które są niezaprzeczalne
  • Chcemy doprowadzić do sytuacji, by nad Wisłą powstały nowe miejsca pracy, by nastąpił rozwój małych miejscowości
  • Chcemy, by turystyka wiślana stała się jedną z głównych atrakcji naszego regionu
  • Oddamy głos ekspertom i osobom, dla których ożywienie Wisły jest wyjątkowo ważną sprawą
  • Będziemy rozliczać decydentów z deklaracji

Pierwsza była autostrada A1

"Po pierwsze A1" - wielką akcję o takiej nazwie "Dziennik Bałtycki" zainicjował 1 sierpnia 2003 roku. Walczyliśmy wtedy nie tylko o autostradę A1, ale i o przyszłość Pomorza.

Każdego dnia nękaliśmy telefonami decydentów, urzędników odpowiedzialnych za budowę drogi, wytykaliśmy im błędy i zaniechania, mobilizując ich jednocześnie do konkretnych działań. Pomagali nam pomorscy samorządowcy i Czytelnicy. Ci ostatni zasypywali nas kuponami, na których podpisywali się pod apelem do ówczesnego premiera Leszka Millera o zdecydowane działania w celu jak najszybszego powstania A1.

Szybko się okazało, że warto było podjąć to wyzwanie, bo już dwa lata później - 29 lipca 2005 r. - rozpoczęła się budowa autostrady. Pierwszy, 25-km odcinek z Rusocina (okolice Pruszcza Gdańskiego) do Swarożyna niedaleko Tczewa oddano do użytku 22 grudnia 2007 roku.

- Dziś mogę powiedzieć, że lobbing "Dziennika Bałtyckiego" i przedstawicieli wielu gmin się opłacał. Nie tylko wybudowano drogę, skrócił się czas dojazdu do Trójmiasta i do innych miast, ale także zyskał sam region. Dookoła autostrady powstały firmy, nowe miejsca pracy, chociażby w gminie Pelplin, gdzie mamy zakład produkujący styropian - wyliczał atuty A1 Andrzej Stanuch, burmistrz Pelplina i prezes Stowarzyszenia Gmin Pomorskich na rzecz Budowy Autostrady A1, kiedy ta w grudniu ubiegłego roku świętowała piąte już urodziny. Stowarzyszenie wciąż działa i pilnuje, byśmy w najbliż-szych latach mogli przejechać już całą trasą z północy na południe kraju. Obecnie autostradą A1 dojedziemy z Gdańska do Torunia. Kolejny fragment do Kowala (okolice Włocławka) jest ciągle w budowie i to na jego otwarcie z niecierpliwością oczekują kierowcy, gdyż dalszy odcinek autostrady - z Włocławka do Łodzi - jest już otwarty. Cała A1 z północy na południe kraju ma być gotowa do 2015 roku. "Dziennik Bałtycki" cały czas pilotuje sprawę, apelując do polityków, by nie zapominali, że A1 to trasa ważna nie tylko dla Pomorza, ale i całego kraju. (bw, seba)

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki