Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po drugie: Autostrada wodna na Wiśle. Barkami po Renie i Wiśle [ROZMOWA]

rozm. Jacek Sieński
Lech Bieliński przez 33 lata pływał statkami rzecznymi po Wiśle i po europejskich drogach wodnych
Lech Bieliński przez 33 lata pływał statkami rzecznymi po Wiśle i po europejskich drogach wodnych Jacek Sieński
Z Lechem Bielińskim, sternikiem reńskim i mechanikiem żeglugi śródlądowej, rozmawia Jacek Sieński.

Ile lat pływał Pan po śródlądowych drogach wodnych?
W sumie 33 lata. W roku 1970 rozpocząłem pracę w Żegludze Bydgoskiej. Wtedy było to przedsiębiorstwo państwowe posiadające flotę ponad 260 statków śródlądowych, w tym barki motorowe, holowane i pchane; pchacze typów Bizon, Daniel, Koziorożec, Łoś, Nosorożec i Tur; bunkierki, 3 duże parowe holowniki trasowe; 2 nieduże holowniki motorowe, operujące na gdańskich wodach portowych i 3 statki wycieczkowe typu SP - 150, zabierające na pokłady po 200 pasażerów. Na Wiśle i pozostałych naszych drogach wodnych panował wówczas ożywiony ruch. Holowniki trasowe przeciągały barki z górnych odcinków Wisły do starej śluzy Północnej w Przegalinie, z której przejmowały barki przeznaczone do przeholowania w górę rzeki. Natomiast barki przyholowane do Przegaliny i prześluzowane przeciągały do portu gdańskiego holowniki portowe. Rejon cumowania barek bydgoskich w Gdańsku stanowiło nabrzeże Martwej Wisły, przed mostem Siennickim. Na początku pływałem na holowniku portowym Toruń, jako pomocnik mechanika, a potem zdobyłem uprawnienia maszynisty okrętowego. W 1975 roku rozpocząłem pływania na długich trasach, na barce motorowej BM - 500.

Pływał Pan też po Wiśle?
Barki motorowe Żeglugi Bydgoskiej pływały z towarami po Dolnej Wiśle, od Płocka i Bydgoszczy do Gdańska i Gdyni; drogą wodną Wisła - Odra oraz drogami wodnymi Europy Zachodniej. Było ich 99. Ja trafiłem na barkę, która przewoziła ładunki do Niemiec, Holandii i Belgii. Transportowaliśmy różne towary z Bydgoszczy i innych naszych portów śródlądowych. Zdarzyło się, że przewieźliśmy duże kotwice z Elbląga do Rotterdamu, płynąc Nogatem, Wisłą, kanałem Bydgoskim, Notecią, Wartą, Odrą oraz rzekami i kanałami zachodnioeuropejskimi.

Jak barki motorowe i zestawy pchane dawały sobie radę na Wiśle?

Sezon żeglugowy trwał od marca do połowy grudnia. Przy utrzymywaniu się głębokości szlaku wodnego, wynoszącej minimum 1,1 metra, żegluga na Wiśle odbywała się bez przeszkód. Gdy woda opadała, barkom i pchaczom pomagały holowniki, które wykonywały śrubami przekopy w mieliznach i ściągały je z nich. Sprawnie funkcjonował dozór wodny, oznaczając na rzece drożny szlak. Barkami motorowymi pływaliśmy Wisłą, Przekopem Wisły i Wisłą Martwą do portów w Gdańsku i Gdyni. Do tego drugiego portu, po kukurydzę czy cukier, przepływaliśmy Zatoką Gdańską, jeśli stan morza nie przekraczał 4 stopni Beauforta. Z Bydgoszczy do Warszawy barki przewoziły nawet rowery, a do Gdańska - węgiel czy kruszywo i z powrotem rudę, cukier, ryż, zboża lub drewno egzotyczne dla bydgoskiej fabryki sklejki. Żegluga odbywała się całą dobę. W przypadku przewozów węgla to odciążało kolej. Barki dostarczały go z Bydgoszczy do portu gdańskiego szybciej niż pociągi. Ich załadunki trwały jeden dzień, a na drugi dzień odbywały się już przeładunki węgla bezpośrednio na statki morskie w Gdańsku. Pociągi nie były w stanie docierać do portu w ciągu dwóch dni.
Co się stało, że Wisła utraciła żeglowność?
Wisła była drogą wodną dostępną dla statków do lat 80. ubiegłego stulecia. Starzy marynarze mówili, że rzeka się "docina", czyli jej nurt sam ryje koryto. Kłopoty zaczęły się po zbudowaniu stopnia wodnego i hydroelektrowni we Włocławku. Duże, gwałtowne zrzuty wody powodują zasypywanie koryta. Nurt ukierunkowują i zwiększają też ostrogi, bo zawężają rzekę. Między nimi odkłada się urobek niesiony przez wodę. Większość z ostróg uległa zniszczeniu. Kiedyś przedsiębiorstwa budownictwa wodnego dbały o ich dobry stan, dokonując systematycznie remontów. Przyczyną wypłycania się Wisły jest także ustanie na niej ruchu statków oraz zmniejszenie ilości wydobywanego z dna piachu i żwiru, a tym samym - zaniechanie prowadzenia prac pogłębiarskich.

Dlaczego żegluga wiślana zamarła?
Zbudowano kolejową magistralę węglową ze Śląska do portów. Zaczęło ubywać również innych ładunków, które przewożono pociągami i samochodami. Uznano, że transport wodny nie jest potrzebny. Do tego zaniedbana Wisła straciła drożność. Od lat 80. ubiegłego wieku flota Żeglugi Bydgoskiej przewoziła coraz więcej ładunków na drogach zachodnioeuropejskich i jednocześnie topniała. Z czasem część statków wydzierżawiono pracownikom, a pozostałe - sprzedano lub zezłomowano. Ja zwolniłem się z przedsiębiorstwa w roku 1996.

Nie zrezygnował Pan jednak z pływania?
Zatrudniłem się u armatora niemieckiego, którego barką motorową pływałem do tego roku, do przejścia na emeryturę. Nie miałem problemów, bo posiadam patenty sternika i mechanika żeglugi śródlądowej bez ograniczenia mocy silnika, z uprawnieniami zawodowymi wymaganymi na Renie. Ale armator musiał uzyskać wtedy zgodę władz niemieckich na zatrudnienie obcokrajowca. W okresie, gdy podjąłem pracę, nastąpiły zmiany przepisów na zachodnim rynku żeglugowym, co wiązało się z obniżeniem płac marynarskich i z pływania rezygnowały załogi niemieckie. Dla nas zarobki i tak były wysokie. Pływaliśmy niemiecką barką po Renie, Łabie czy Dunaju i kanałami we dwóch. Przewoziliśmy towary z portów i do portów rzecznych oraz morskich, między innymi w Amsterdamie, Rotterdamie i Hamburgu. Zachodnioeuropejskie drogi wodne są nie tylko utrzymywane w doskonałym stanie technicznym, ale i stale modernizowane. Sprawnie i szybko otwiera się mosty zwodzone. W Niemczech i Holandii podnosi się przęsła mostów stałych, aby mogły tam przepływać kontenerowce z wieloma warstwami kontenerów.

KLIKNIJ I DOWIEDZ SIĘ WSZYSTKIEGO O NASZEJ AKCJI!

Treści, za które warto zapłacić! REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI

Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki