Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Po 10 latach rodzeństwo chce spłaty, w sądzie". Z rodziną dobrze tylko na zdjęciu? Jak wygląda w praktyce przekazanie gospodarstwa

Ewelina Sikorska
Ewelina Sikorska
pixabay.com
Gorący temat w sieci. Pan Zbigniew zapytał internautów, jak wyglądało - w ich przypadkach - przepisanie gospodarstwa. "Spłacaliście rodzeństwo lub kogoś z rodziny?". zastanawia się.

Co rodzina, to inna historia. Lawinę komentarzy wywołało pytanie gospodarza z okolic Ostródy. W jednej z najpopularniejszych grup rolniczych na Facebooku, pan Zbigniew zapytał o doświadczenia związane z przekazaniem gospodarstw.

Wśród odpowiedzi, pod względem lajków, rekordy bije krótka, acz dosadna wypowiedź wypowiedź pana Pawła. "Jak rodzice przepisują gospodarstwo, nikt nie chce przejąć, bo robić nie ma komu. Jak za kilka lat przyjdzie co do czego, (pozostałe dzieci) pchają jak świnie do koryta, bo im się należy". Kolejna osoba dzieli się własną historią: Męża rodzice obciążyli nas spłatą 35 tys. zł na rzecz jego siostry. Mamy 15 h a ziemi 5 i 6 klasy. Do tego troje małych dzieci i 40 krów. Na wszystko wciąż brakuje. Po ponad 3 latach spłaciliśmy raptem 10 tys. zł. Teście dożywotnio na naszym utrzymaniu. W przyszłości nie chciałabym, aby moje dzieci o cokolwiek się kłóciły i ktoś kogoś spłacał (bo z czego?). Każdy dostanie kawałek ziemi.

Sprawdź również: Emeryt będzie mógł dalej prowadzić gospodarstwo? Odpowiada ministerstwo

Inne komentarze:

  • My mieliśmy osobny akt notarialny, w którym trzech z rodzeństwa zrzekło się wszelkich roszczeń. Jeden chciał 50 tysięcy złotych spłaty. Gospodarstwo 10 ha.
  • Dają jednemu, to dają. Obowiązkiem kochających dzieci jest uszanować wolę rodziców.
  • A jak jeden poszedł na studia, które rodzice opłacali, a drugi w tym samym czasie do roboty, po niej - druga zmiana w gospodarstwie? I wszystko, co zarobił inwestował w gospodarstwo. Później - weź równo podziel...
  • Też przejąłem gospodarstwo, rodzeństwo po dziesięciu latach chce spłaty - sprawa w sadzie.
  • Wszystko zależy od rodzeństwa. U mnie brat został na gospodarce , a ja nic od niego nie chcę. Jeszcze mu pomagam,.
  • Gospodarstwo należy do rodziców. To ich majątek, mogą rozporządzać nim według własnego widzimisie. Jak dadzą jednemu, to jest ich wola. Jak inni występują o zachowek, nie szanują zdania rodziców. Bo jeśli rodzice by uważali, że mają coś dostać, daliby wcześniej.
  • Dostałam od rodziców 100 ha, rodzeństwo nic. Nikogo nie musiałam spłacać. Bo niby z jakiej racji?
  • Nie znam się na przepisach, dostałem gospodarstwo siedem lat temu. Nikogo nie musiałem spłacać.
  • Jak kto się uprze, jak komuś zależy na kasie, to będzie chciał zachowek. I nic na to nie poradzisz.
  • Zabezpieczając się można przepisać gospodarstwo rolne następcy. Jeśli rodzice się oczywiście zgodzą, należy spisać testament, w którym powinien się znaleźć konkretny zapis, co następuje po śmierci jednego i obojga przepisujących.
  • Przeważnie spadkobierca opiekuje się rodzicami.
  • W wielu przypadkach rodzice pomagają rodzeństwu, gdy to idzie "na swoje". Później, po przepisaniu, rodzeństwu przypomina się, że można coś wysępić od spadkobiercy.
  • U mnie rodzice zawsze mówią że jednemu gospodarstwo, a siostrze jakąś gotówkę czy mieszkanie kupić. W okolicy często to spotkane. Jeden dostaje gospodarkę, reszta dzieci ma kasę na start.
  • Często bywa w rodzinach: jedno dziecko jest ukochane, a reszta wyszła z domu bez żadnej pomocy ze strony rodziców, a całe dzieciństwo i młodość zasuwała w gospodarstwie. Po to jest prawo zachowku, żeby reszta dzieci dostała cokolwiek, w tym przypadku zachowek czyli 20% tego, co dostaliby przy równym traktowaniu przez rodziców.
  • To jest chore. Rodzice sami nie mogą zdecydować o tym, co chcą zrobić ze swoim majątkiem.
  • Rozwiązanie jest proste: jeden bierze gospodarstwo, a rodzeństwo po działce budowlanej 10 arów. Każdy jest zadowolony. Gospodarstwa się nie dzieli, bo potem każdy ma niewiele.
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: "Po 10 latach rodzeństwo chce spłaty, w sądzie". Z rodziną dobrze tylko na zdjęciu? Jak wygląda w praktyce przekazanie gospodarstwa - Gazeta Pomorska

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki