Plusy dodatnie i ujemne. Gołębie nad Gdańskiem [FELIETON]

Czytaj więcej na ten temat: Krystyna Pawłowicz: Czy w Gdańsku mieszkają jeszcze Polacy?

Powiedzmy sobie szczerze: nie mieszkają! Prawdziwi Polacy wierzą w zamach, czczą miesięcznice, miłują posła Jarosława Kaczyńskiego, jak posłanka Mazurek, która przekonuje nas, że to przyzwoity i dobry człowiek. Choć myślących inaczej prezes uważa za gorszy sort, za komunistów i złodziei. Śmieszy, tumani, przestrasza - jak w wierszu o Twardowskim.

A czemuż to nie podobają się posłance Pawłowicz gdańszczanie? Bo prezydent Paweł Adamowicz ośmielił się zorganizować w Dworze Artusa międzynarodową konferencję naukową z okazji jubileuszu 30-lecia Trybunału Konstytucyjnego. W dodatku, czego już znieść się nie da, konferencja się udała. Dyskutowano o demokracji, prawie, o normach i zasadach, o zaufaniu do państwa. Komu to potrzebne? Na pewno nie politykom PiS, którzy i tak wiedzą lepiej, a prezesa Rzeplińskiego nie znoszą. Dobry i przyzwoity Kaczyński zaciska zęby - byle do grudnia! Potem hulaj dusza.

Lokalni PiS-owcy rzucili się na Adamowicza: wydał na organizację konferencji jakieś pieniądze! Ile wydaje Macierewicz na ekspertów, którzy mają znaleźć dowody na zamach? Budżet komisji na ten rok to trzy i pół mln zł. A ile poszło na remont drogi do domu premier Szydło, którą mogą jeździć tylko ona i jej rodzina? Ilu dzieciom niepełnosprawnym można by za te pieniądze pomóc?

W Gdańsku finansowanie konferencji wsparła Fundacja Adenauera. Kim był Adenauer? - Rewizjonistą! - grzmi radny partii rządzącej, zupełnie jak w PRL, gdy kanclerza pokazywano na plakatach w krzyżackim płaszczu.

Gdyby głupota potrafiła latać, to pewna pani poseł jak biała gołębica unosiłaby się nad Gdańskiem - skomentował wpis posłanki prezydent Adamowicz. Mam wrażenie, że tych gołębi uzbierałoby się spore stadko.

Czytaj więcej felietonów i tekstów Barbary Szczepuły