Badania wraku, określanego roboczo jako „Szklany”, prowadzone były w ramach unikatowego projektu Wirtualny Skansen Wraków Zatoki Gdańskiej.
- Na ślad wraku natrafił Urząd Morski w Gdyni, który podzielił się z nami tą informacją – mówi Jerzy Litwin, dyrektor NMM. - Sytuacja była o tyle niezwykła, że najpierw odkryto pozostałości niemieckiej torpedy. Okazało się, że zalega ona na wraku, dlatego niezbędna była interwencja saperów z Marynarki Wojennej.
- Oględziny jednostki prowadzą nas do wniosku, że mamy do czynienia ze statkiem pochodzącym prawdopodobnie z II połowy XVII wieku - dodaje Tomasz Bednarz, kierownik zespołu badającego żaglowiec. - Być może dzięki analizie dendrochronologicznej i kwerendzie w archiwach uda nam się go zidentyfikować. Na razie próbowaliśmy dowiedzieć się czegoś więcej na temat ładunku.
Autor: Szymon Szewczyk
Tropem, którym mogą podążać muzealnicy są merki kupieckie, czyli znaki własnościowe, widoczne na niektórych beczkach oraz cynowe zakrętki na wydobytych z wraku butelkach. Posiadają one punce, które wskazują przynajmniej na jednego z XVII-wiecznych gdańskich konwisarzy. Zdaniem muzealników interesująca jest różnorodność pozyskanych butelek. W niektórych znajdują się wciąż znajdują się płyny i substancje, które w najbliższym czasie zostaną poddane analizie.
CZYTAJ TAKŻE:
- Ponadto odkryliśmy na wraku trzy armaty o długości od 1,5 do 2 metrów – mówi Tomasz Bednarz. - Zostały one wydobyte i są już w pracowni konserwacji.
Jerzy Litwin podkreśla, że wartość naukową odnalezionego wraku można porównywnać z innymi jednostkami badanymi dotychczas na polskim wybrzeżu Bałtyku, takimi jak Solen, General Carleton of Whitby czy De Jonge Seerp.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?