Dziennik Bałtycki

    Halina Domagała, Anna Miękina, Maria Cuper, Genowefa Bruzda

    Panie angażują się na rzecz innych osób, szczególnie dla dzieci. Od kilku lat przygotowują na drutach czapki dla potrzebujących dzieci. Niedawno ok. 100 czapek ich roboty trafiło do dzieci z obozu dla uchodźców na pograniczu libańsko-syryjskim, które jest trudno dostępne i znajduje się w górach 1500 m.n.p.m. Przez 3 lata - bo dzierganie czapek i szalików dla potrzebujących uchodźców panie rozpoczęły w 2018 roku - wysłały tam kilkaset sztuk swoich wyrobów. Dlaczego akurat tam? - To miejsca dotknięte wojną, jest taka potrzeba. Te obozy są w górach, tam jest naprawdę zimno, ludzie żyją tam w bardzo ciężkich warunkach. W ubiegłym roku zrobiłam 250 takich czapek - mówi Anna Miękina. Czapki trafiają do Polskiego Centrum Pomocy Międzynarodowej. Następnie przekazuje ono dary potrzebującym. - Dzieci stoją w kolejce po te czapki - cieszy się pani Anna.

    Halina Domagała, Anna Miękina, Maria Cuper, Genowefa Bruzda

    4 Miejsce

    Głosowanie zakończone!

    379 głosów

    Ostatnie plebiscyty

    Najnowsze wiadomości

    Zobacz więcej

    Najczęściej czytane

    Polecamy

    Wideo