Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Plebiscyt "Dziennika Bałtyckiego". Piotr Gacek - to jego druga młodość

Łukasz Żaguń
Piotr Gacek
Piotr Gacek Fot. Karolina Misztal/Polska Press
Przedstawiamy sylwetki sportowców w 63. Plebiscycie „Dziennika Bałtyckiego”. Dzisiaj Piotr Gacek z Lotosu Trefla Gdańsk.

W tym roku Piotr Gacek przeżywa drugą młodość. Ma już 37 lat, a na parkiecie nadal porusza się jak „młody bóg”. Biega, podbija piłki, które niejeden siatkarz spisałby już po stronie straconych, potrafi się znakomicie ustawić, a to w połączeniu z emanującym od niego doświadczeniem daje bardzo pozytywną mieszankę wybuchową.

Śmiało można powiedzieć, że bez Gacka w składzie gdańscy siatkarze nie mieliby dziś na koncie tylu historycznych sukcesów, a co za tym idzie - nie graliby też w Lidze Mistrzów. Libero Lotosu Trefla do wszystkich medali i tytułów zdobytych na przełomie ostatnich miesięcy nie dołożył cegiełki, a... cegłę. A przecież ostatniego słowa jeszcze nie powiedział. Kariery nie kończy i nic nie stoi na przeszkodzie, by i ten sezon w PlusLidze był dla niego równie udany.

- Do każdego meczu trzeba podchodzić w stu procentach skoncentrowanym. Ponadto, podstawą naszych sukcesów są też kibice, co pokazali choćby w ostatnim, wspaniałym sezonie - podkreśla jeden z kandydatów naszego plebiscytu.

Choć polskiemu libero bliżej do końca kariery niż dalej, to nie widać po nim zmęczenia. Zawsze jest pełen wigoru, a na parkiecie potrafi wstrząsnąć drużyną jak prawdziwy przywódca. Ponadto wie też, co szepnąć kilku kolegom z drużyny na ucho w trudnych momentach, za co w zespole też jest ceniony. To przykład motywatora.

Atuty i umiejętności Gacka dostrzega również Stephane Antiga, selekcjoner reprezentacji Polski, który regularnie powołuje go na zgrupowania kadry. Co prawda w tym sezonie reprezentacyjnym libero Lotosu Trefla w biało-czerwonych barwach grał niewiele (większość czasu na boisku spędzał Paweł Zatorski), to jednak francuski trener podkreślał, że Gacek nie tylko na boisku jest potrzebny kadrze, ale również w... szatni.

Nie da się jednak ukryć, że ostatnie miesiące nie były łatwe zarówno dla Gacka jak i całej polskiej reprezentacji. Libero Lotosu Trefla wywalczył co prawda ze swoimi kolega z drużyny narodowej brązowy medal Pucharu Świata, ale przepustki do przyszłorocznych igrzysk olimpijskich jeszcze sobie nie zapewnił. Ostatnie mistrzostwa Europy też nie były dla biało-czerwonych udane. Polacy walczyć mieli o medale, a finalnie zakończyli rozgrywki na ćwierćfinale.

- Mistrzostwa Europy to dla mnie temat zamknięty. Teraz jest liga, a w styczniu mamy kolejną szansę na awans do igrzysk olimpijskich - nie załamuje rąk Gacek.

Już w poniedziałek 21 grudnia nasz libero i pozostali kadrowicze spotkają się w Spale na zgrupowaniu. Potrwa ono do 2 stycznia, z krótką przerwą świąteczną. Potem biało-czerwoni udadzą się już do Berlina, gdzie w walce o igrzyska olimpijskie zmierzą się z Niemcami, Serbami i Belgami (5-10 stycznia). Bezpośrednią kwalifikację do IO otrzyma tylko zwycięzca turnieju. Drużyny z miejsc 2-3 zagrają jeszcze w turnieju interkontynentalnym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki