Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Plebiscyt "Dziennika Bałtyckiego" na Sportowca Pomorza 2018. Marcelina Witek - mistrzyni Polski ze Słupska

Adam Wielgosiński
Marcelina Witek chce zakwalifikować się do mistrzostw świata.
Marcelina Witek chce zakwalifikować się do mistrzostw świata. Andrzej Banas
Marcelina Witek jest oszczepniczką Akademii Młodego Lekkoatlety w Słupsku. W mijającym 2018 roku Witek nie miała sobie równych w swojej dyscyplinie, co poskutkowało nominacją do tytułu Najlepszego Sportowca Pomorza.

Pochodząca ze Słupska zawodniczka rozpoczęła rok w bardzo dobrej formie. Podczas mityngu w Białogardzie Marcelina Witek rzuciła oszczepem na odległość 66 metrów i 53 centymetrów. Jest to drugi najlepszy wynik w historii polskiego oszczepu. Do pobicia rekordu Polski zabrakło Witek zaledwie pół metra.

Dobrą dyspozycję pokazała także podczas mistrzostw Polski w Lublinie, gdzie zdobyła złoto. - Myślę, że nie mam co narzekać na ten rok. Moje rezultaty były bardzo dobre, ale niestety miałam pecha i przytrafiła mi się kontuzja. Trochę żal tego urazu, ale nic nie dzieje się bez przyczyny. Trzeba cieszyć się z tego, że wygrałam i obroniłam tytuł mistrzyni Polski z poprzedniego roku - powiedziała nam Marcelina Witek.

Swoją wysoką formę potwierdziła także na arenie międzynarodowej. Regularne dobre występy w Diamentowej Lidze, najbardziej prestiżowym cyklu mityngów, poskutkowały udziałem w finale ligi. Tam niestety nie została ona sklasyfikowana w konkursie ze względu na spalone rzuty, lecz sam udział w turnieju finałowy należy uznać za spory sukces.

Mimo kapitalnych wyników, słupszczanka nie znalazła się w kadrze reprezentacji Polski na mistrzostwa Europy w Berlinie. Lekkoatletka osiągnęła minimum uprawniające do występu na imprezie, lecz decyzją Polskiego Związku Lekkiej Atletyki nie została powołana do kadry. Zdaniem związku kontuzja barku uniemożliwiała Witek start w mistrzostwach Starego Kontynentu i w trosce o jej zdrowie nie została powołana do reprezentacji. - To był dla mnie trudny moment, bo wcześniej czegoś takiego nie przeżyłam. To bardzo na mnie wpłynęło, pogorszyły się moje wyniki. Ale nie ma co tego rozpamiętywać, patrzę w przyszłość - skomentowała oszczepniczka.

A przyszłość stoi pod znakiem przyszłorocznych mistrzostw świata, gdzie nasza reprezentantka będzie walczyła o medale. - Bardzo chciałabym przywieźć stamtąd krążek. Motywacji mi nie brakuje. Mam także wsparcie w swojej rodzinie i w moim trenerze. Najpierw jednak trzeba spełnić minimum kwalifikacyjne i do tego dążę - zakończyła Marcelina Witek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki