Co by było, gdyby w drużynie Lotosu Trefla grało sześciu takich zawodników jak Mateusz Mika? Z pewnością gdańszczanie cieszyliby się po ostatnim sezonie z... mistrzostwa Polski. Mika to człowiek orkiestra. Świetnie przyjmuje i broni, skutecznie atakuje i kąśliwie zagrywa. Bez dwóch zdań jest obecnie najlepszym siatkarzem Lotosu Trefla.
Niestety, genialne umiejętności nie zawsze przekładają się na wyniki. 2016 rok był dla Miki trochę pechowy. Siatkarz długo walczył z kontuzją kolana. Co prawda grał, ale momentami z grymasem bólu na twarzy. Klub wysłał go nawet do Włoch, gdzie zajęli się nim hiszpańscy specjaliści.
A co do wyników, z kolegami z klubu Mika otarł się o medal PlusLigi w poprzednim sezonie. Walkę o brąz Lotos Trefl Gdańsk przegrał z PGE Skrą Bełchatów. Nie zachwiało to jednak pozycją zawodnika w kadrze. Wręcz przeciwnie, to nadal filar biało-czerwonej reprezentacji i tak też zapewne będzie pod wodzą nowego selekcjonera, którego nazwisko wkrótce poznamy.
A czy Mika ma szanse na medal z Lotosem Treflem w tym sezonie? Analizując grę i wyniki, będzie o to bardzo ciężko.
- Za dużo myślimy chyba o tabeli. W pewnym momencie zbyt często na nią spoglądaliśmy. Powinniśmy się koncentrować tylko na meczach, a na końcu sezonu zobaczymy, ile punktów uda nam się uzbierać - mówi Mika.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?