Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Plebiscyt "Dziennika Bałtyckiego". Jan Steber - wie, co znaczy kapitan

Adam Mauks
Fot. Karolina Misztal
Pochodzący z czeskiej Ostrawy hokeista MH Automatyki Gdańsk Jan Steber jest kandydatem na Najlepszego Sportowca Pomorza 2017.

Czeskie posiłki nad polskim morzem to nie był wcześniej zbyt częsty obrazek na krajowych lodowiskach. Od pewnego czasu jednak działacze MH Automatyki Gdańsk, a wcześniej Stoczniowca przecierali transferowy szlak za południową granicą Polski. W sezonie 2009/10 w Gdańsku pojawił się czeski napastnik Jan Steber, który z miejsca zaskarbił sobie sympatię kibiców „Stoczni”. Dobrze wyszkolny technicznie i skuteczny zawodnik musiał szybko zwrócić na siebie uwagę sympatyków hokeja. Te umiejętności niejako przywiózł z lodowisk Kanady i Stanów Zjednoczonych, w których wychowanek klubu Ocelari Trzyniec także grał. Steber był nawet w szerokim kręgu zainteresować słynnego klubu NHL Toronto Maple Leafs.

- Jan jest przed wszystkim profesjonalistą w każdym calu - mówią o nim koledzy z klubu. Jest też kapitanem drużyny i z tej roli wywiązuje się znakomicie. On potrafi świetnie zadbać o relacje między starszymi i młodszymi zawodnikami, scalać drużynę. Widać, że ta funkcja jest dla niego stworzona.

Steber gra w Polsce od śmiu lat. W tym czasie zaliczył kilka naszych klubów, bo oprócz „Stoczni” a obecnie MH Automatyki występował w GKS Tychy oraz JKH Jastrzębie, z którymi wywalczył tytuły wicemistrza Polski. W 2015 wrócił do Gdańska już z polskim obywatelstwem. W poprzednim sezonie wraz z kolegami z MH Automatyki uratował dla Gdańska hokejową ekstraklasę a przecież niewielu kibiców w Polsce dawało na to szanse gdańskiej ekipie w konfrontacji z Nestą Toruń.

- Całe zdrowie i serce zostawiliśmy wtedy na lodzie - mówił 32-letni hokeista. - Wszyscy zdawali sobie sprawę, że baraże z Toruniem to była sportowa wojna nie tylko o prestiż, ale także o naszą przyszłość, nasze kontrakty - dodał Steber, który bardzo mocno wrósł już w gdańską rzeczywistość. Chociaż akurat on w przypadku degradacji „Automatycznych” nie musiałby martwić się o swoją przyszłość.
Ta najbliższa dla Stebera i jego kolegów z drużyny to walka o jak najwyższe miejsce przed play-off. Szansa na dwa kroki w tym kierunku to dwa ostatnie tegoroczne spotkania MH Automatyki. Mecz z Orlikiem Opole skończył się po zamknięciu tego wydania „Dziennika Bałtyckiego”.

TRZY WRZUTY. Gra Arki dobrze rokuje. Lechię czekają zmiany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki