Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Plebiscyt Dziennika Bałtyckiego. Iwona Niedźwiedź - szara chce być złota

Janusz Woźniak
Iwona Niedźwiedź
Iwona Niedźwiedź Tomasz Bołt/Polskapresse
Przedstawiamy kolejną sylwetkę sportowca, który bierze udział w naszym plebiscycie. Dziś Iwona Niedźwiedź z Vistalu Gdynia.

Pochodzi z Nowego Sącza, gdzie zawsze był silny ośrodek piłki ręcznej. Wybór szczypiorniaka był jednak, jak przyznaje, dość przypadkowy.

- Miałam 12 lat, byłam w klasie sportowej i dobrze biegałam. I podobno to był ten atut, który spowodował, że zaproponowano mi treningi w miejscowym zespole piłki ręcznej. Beskid był wówczas w II lidze, ale trochę czasu upłynęło zanim w tej lidze zagrałam. Miałam chyba wówczas 16 lat - wspomina początki swojej przygody z piłką ręczną Niedźwiedź.

Utalentowaną szczypiornistką szybko zainteresowały się kluby ekstraklasy, nie musiała także długo czekać na debiut w seniorskiej reprezentacji Polski.

- Egzamin dojrzałości, czyli szkolna matura, wiązał się także z moim sportowym dojrzewaniem do ważnych decyzji dotyczących mojej sportowej przyszłości. Uznałam, że piłka ręczna to może być… sposób na życie. Przynajmniej przez najbliższe lata. Ważny był dla mnie sezon w latach 1999/2000. Wówczas trafiłam do ekstraklasy, do silnej wówczas ekipy Piotrcovii Piotrków Trybunalski, a trener reprezentacji Jerzy Ciepliński był pierwszym, który powołał mnie do seniorskiej kadry.

Z krótką przerwą na grę w Jeleniej Górze w Piotrcovii spędziła sześć lat. Wystarczająco dużo, aby zdecydować się na radykalną zmianę. To był wyjazd zagraniczny. I znowu sześć lat spędzone w dwóch klubach silnej duńskiej ligi, w Aarhus i Tvis Holstebro.

- Wyjeżdżając z Polski myślałam, że o piłce ręcznej wiem prawie wszystko. W Danii przekonałam się, że jednak niewiele. Głównie w zakresie taktyki, działań zespołowych na boisku. To była na pewno pożyteczna lekcja i ważne doświadczenia - przyznaje teraz.

Propozycję gry w Gdyni uznała za interesującą.

- To był dobry wybór - nie ma wątpliwości. - Vistal to klub dobrze poukładany organizacyjnie i finansowo, co w polskiej lidze wcale nie jest normą. Szybko się nad morzem zaaklimatyzowałam, mam tu sporo przyjaciół. Po prostu dobrze mi się w Gdyni żyje. Sportowym celem jest zdobycie z Vistalem mistrzostwa Polski. Dwukrotnie byłam już w przeszłości wicemistrzynią kraju z Piotrcovią, ale mistrzynią jeszcze nie byłam. Tak, chcę tego ligowego złota - deklaruje Niedźwiedź, która ma boiskowy pseudonim "Szara".

Iwona Niedźwiedź, jechała na mistrzostwa Europy z nadzieją, że reprezentacja potwierdzi swoją pozycję czwartej drużyny wywalczoną na ostatnich mistrzostwach świata. Polki awansowały do drugiej fazy ME (o meczu z Danią czytaj niżej). Niedźwiedź natomiast śrubuje swój reprezentacyjny rekord, który dziś wynosi 173 występy, a liczba zdobytych bramek zbliża się do cyfry 500.

Szukasz więcej sportowych emocji?

POLUB NAS NA FACEBOOKU!">POLUB NAS NA FACEBOOKU!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki