Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Plebiscyt "Dziennika Bałtyckiego". Grzegorz Łomacz - tajemniczy, ale nie samotnik

Patryk Kurkowski
Fot. Karolina Misztal / Polskapresse
Grzegorz Łomacz, zawodnik Lotosu Trefla Gdańsk, jest kolejnym kandydatem do zwycięstwa w plebiscycie sportowym "Dziennika Bałtyckiego".

Nigdy nie chciał grać jako rozgrywający, nie przeszkadzają mu zbyt duże buty, jest miłośnikiem tenisa ziemnego. Grzegorz Łomacz, zawodnik Lotosu Trefla Gdańsk, to kolejny kandydat w 61. plebiscycie "Dziennika Bałtyckiego".

Do Gdańska przeniósł się przed dwoma laty, gdy nasz zespół wkroczył do siatkarskiej elity. Od tamtej pory... klubowego sukcesu nie odniósł. Wszakże Lotos Trefl dopiero marzy o zbliżeniu się do czołówki PlusLigi. Wcześniej był graczem Jastrzębskiego Węgla, z którym regularnie sięgał po nagrody - medale mistrzostw Polski czy trofea w Pucharze Polski.

Jako siatkarz wybił się na tyle, że regularnie ociera się o reprezentację. W tym roku znajdował się w szerokiej kadrze Andrei Anastasiego, ale ostatecznie zabrakło dla niego miejsca w mistrzostwach Europy siatkarzy. Mimo to odniósł z biało-czerwonymi sukces, tyle że na Uniwersjadzie w rosyjskim Kazaniu. Pod wodzą Radosława Panasa, obecnego trenera Lotosu Trefla, nasza kadra sięgnęła po srebrne medale.

Łomacz miał sporo szczęścia w swojej karierze, bo w odpowiednim momencie został ustawiony jako rozgrywający.

- Nigdy nie chciałem grać jako rozgrywający, ale nie rosłem, zaś trener, kiedy byłem jeszcze młodzikiem, dostrzegł we mnie smykałkę do tego. Dla mnie to jest najbardziej optymalna pozycja w siatkówce - powiedział w jednym z wywiadów 26-letni siatkarz, któremu zdarzały się też zabawne sytuacje.

W 2009 roku w jednym z meczów Ligi Światowej zagrał w butach, które należały do Marcela Gromadowskiego.

- Były o cztery numery za duże, bo Marcel ma dwie pary i nieszczęśliwie zostawił w moim pokoju te buty, a ja wystawiłem swoje na balkon, żeby wyschły. I jak one wysychały tam, to ja wziąłem te Marcela i miałem 49 i 1/3 dokładnie, a mój rozmiar to 45 - opowiadał "McGregor".

Jego drugą pasją jest tenis. Lubi oglądać tę dyscyplinę sportu, a w wolnej chwili stara się też grać. Gdyby nie zrobił kariery siatkarskiej, to spróbowałby czegoś innego w sporcie. Jako człowiek bywa tajemniczy. Sam o sobie powiedział kiedyś, że jest osobą towarzyską, której nie można nazwać samotnikiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki