W każdym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" mamy licznik, który odlicza dni do rozpoczęcia mistrzostw. Gdy pojawił się po raz pierwszy, oznajmił "500". - "Phi... Kiedy to będzie..." - mówiliśmy i ponad pięć, i ponad rok temu.
No właśnie. To będzie już jutro.
Wszystko na temat Euro 2012 na Pomorzu
Że TO się zbliża świadczy np. liczba maili z "Euro" w tytule, które każdego dnia wpadają do mojej skrzynki. Od producentów zabawek, akcesoriów ogrodowych i przedmiotów tylko dla dorosłych. Z banków, browarów i koncernów paliwowych. Od doradców zawodowych, psychologów i bukmacherów.
Tę nadaktywność jestem w stanie zrozumieć. Ale mam problem z ciągłym wysłuchiwaniem opinii, że Euro to tylko zakorkowane miasto, tłumy błądzących po mieście kibiców i rozgrzebane inwestycje, za które po zakończeniu mistrzostw słono zapłacimy.
Jechałam ostatnio Nową Słowackiego na nowy terminal gdańskiego lotniska.
Za ten i podobne kłopoty chętnie zapłacę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?