Nie wydaje zbytecznie pieniędzy. Kazać płacić za muzykę, filmy, zdjęcia czy artykuły prasowe w internecie - toć to horror, pogwałcenie praw, zamach na wolność.
A przecież wybitny amerykański ekonomista, laureat Nobla z tej dziedziny, Milton Friedman, stwierdził już dawno: "Nie istnieje coś takiego jak darmowe obiady". Trzeba płacić, nie ma na to rady.
Pytanie tylko: ile i za co? Coraz więcej gazet codziennych i tygodników zachęca nas do lektury i kusi do wykupienia dostępu do swego serwisu. Ale ceny za te usługi często są wygórowane.
Nie rozumiem, dlaczego wersja cyfrowa jest tylko odrobinę tańsza od tradycyjnej, papierowej. Przecież odpada koszt papieru, druku, kolportażu. To powinno znacznie obniżać cenę wydania, a tak się nie dzieje. Trzeba też uprościć formy płacenia za dostęp do wydań bieżących i archiwalnych.
Ja sam jestem ciągle przywiązany do wersji papierowych. Szelest przewracanych stron, zapach farby drukarskiej, dotknięcie książki lub gazety, poręczna forma. Wszystko to sprawia, że trudno mi porzucić wersję tradycyjną.
Ale czasem muszę sięgnąć do wydań gazet i książek w internecie i wiem, że będzie się tak działo coraz częściej. I tak wyjdzie taniej niż wyprawa do biblioteki uniwersyteckiej lub wojewódzkiej. Kto wie, czy kiedyś nie przestanę wędrować do kiosku?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?