Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PKN Orlen przejmie gdańską Energę? Koncern wzywa do sprzedaży akcji gdańskiej firmy. Jak ta sytuacja wpłynie na rozwój Pomorza? Komentarze

Zarząd PKN Orlen w środę, 5 grudnia 2019 roku wyraził zgodę na nabycie akcji ENERGA S.A. z siedzibą w Gdańsku w trybie ogłoszenia wezwania do zapisywania się na sprzedaż wszystkich akcji wyemitowanych przez ENERGA SA. Cena to 7 zł za sztukę. Płocki gigant chce wchłonąć zatem nie tylko Lotos ale obie największe firmy w regionie.

Aktualizacja, 6 grudnia 2019
Orlen na wiosnę chciałby sfinalizować przejęcie Energi SA. Wniosek o zgodę do Komisji Europejskiej jest już gotowy. Równolegle płocki koncern prowadzi proces przejęcia Lotosu.

Ta decyzja służy dobru Orlenu, Energi i kraju. Dziś tworzy się firmy multienergetyczne. Jako Orlen musimy konkurować z takimi firmami jak Shell, BP

- Nie rezygnujemy z przejęcia Lotosu. Nie odstępujemy od fuzji Orlenu z Lotosem w żadnym wypadku. Musimy się jak najszybciej konsolidować. Nie będziemy czekać, by kończyć jedną transakcję, a potem zaczynać drugą. Mamy już gotowy wniosek Komisji Europejskiej o zgodę na przejecie Energii - mówił Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen na specjalnej konferencji w Gdańsku w związku z ogłoszeniem wezwania na na 100 proc. akcji Energi. - Ta decyzja służy dobru Orlenu, Energi i kraju. Dziś tworzy się firmy multienergetyczne. Jako Orlen musimy konkurować z takimi firmami jak Shell, BP. One mają kilka filarów i my także musimy je mieć. Za 10-15-20 lat będzie się sprzedawało mniej paliw, więcej energii. Na naszych stacjach będzie paliwo, wodór i energia elektryczna.

Prezes Orlenu przekonywał, że po fuzji koncern energetyczny ii region nie stracą. Energa zostanie spółką z siedzibą na Pomorzu i nic się w tym zakresie nie zmieni.

- Będzie traktowana tak samo jak inne spółki zależne. Mamy ich wiele, mają swoje siedziby tam gdzie miały, inwestujemy w nie, rozwijają się. Dla Wybrzeża, dla podatków lokalnych, zatrudnienia nic się nie zmieni.

Podkreślił, że Orlen z Energą będzie inwestować w farmy wiatrowe na Bałtyku. Samodzielnie Energa nie byłaby w stanie wydać ok. 15 mld zł na taki projekt i potrzebuje inwestora.

- Chyba dobrze, że będzie to polski inwestor. Jest także projekt elektrowni gazowej w Gdańsku, która będzie bilansowała zieloną energię z farm wiatrowych – dodał Obajtek.

Jak mówił Orlen i Energa komplementarnie się uzupełniają. Orlen nie posiada dystrybucji energii, Energa ją ma. Energa nie posiada produkcji energii, którą ma Orlen.

- Widzimy w tej koncentracji kapitałowej ogromną szansę rozwoju, zarówno dla Orlenu, Energi jak i regionu – powiedział Grzegorz Ksepko, p.o. prezes Energi SA

Obajtek zaznaczył, że Grupa Orlen nie wchodzi w budowę atomu: - Nie koncentrujemy Energi, dlatego aby wejść w atom. Energa nie ma udziałów w spółce w EJ1 powołanej dla budowy atomu. Przedstawiliśmy mocno swoją strategię rozbudowy petrochemii, instalacji bionawozów, akwizycji Lotosu i Energi oraz kolejnych spółek. W naszych kierunkach na kilkanaście lat do przodu nie ma atomu. Nie będziemy także inwestorem dla ratowania górnictwa.

Przed konferencją prezes Orlenu odbył spotkanie ze związkami zawodowymi w Enerdze.
- Było to bardzo merytoryczne spotkanie, na którym odpowiedzieliśmy na obawy strony społecznej. Przejęcie nie będzie wiązać się ze zwolnieniami czy redukcją zatrudnienia. Energetyka potrzebuje inwestycji - mówi prezes Obajtek.

Wcześniej pisaliśmy:
PKN ORLEN ogłosił wezwanie na 100 proc. akcji Grupy ENERGA. Planowana transakcja wpisuje się w obowiązującą strategię PKN ORLEN,  zakładającą budowę silnego multienergetycznego koncernu, w tym dalszy rozwój obszaru energetyki.

PKN Orlen chce przejąć Energę? To jedna z największych firm na Pomorzu

Zgodnie z decyzją zarządu spółki, wezwanie zostało ogłoszone w czwartek w ofercie publicznej. Jeśli dojdzie do przejęcia do płockiej firmy mogą trafić dwie największe spółki w regionie, Lotos i Energa. Już plan przejęcia Lotosu budzi sprzeciw w wielu lokalnych środowiskach samorządowych i biznesowych z obawy o degradację gospodarczą regionu. Teraz dochodzi przejęcie Energi, drugiej po Lotosie największej firmy na Pomorzu.

Przedmiotem wezwania są wszystkie akcje wyemitowane przez ENERGA, tj. 414.067.114 akcji, które, uprawniają łącznie do wykonywania 558.995.114 głosów na walnym zgromadzeniu ENERGA, stanowiące 100 proc. ogólnej liczby głosów na WZA oraz reprezentujące 100 proc. kapitału zakładowego ENERGA.

Cena w wezwaniu to 7 zł za akcję.

Daniel Obajtek: Dywersyfikacja źródeł przychodów i wzmocnienie koncernu

Przejęcie Energi to część planu budowy wielkiego narodowego czempiona, spółki mogącej konkurować na rynku europejskim.

- Ważnym elementem strategii Grupy Orlen są inwestycje rozwojowe we wszystkich obszarach naszej działalności oraz akwizycje podmiotów, dzięki którym możemy uzyskać maksymalny efekt synergii. W te działania wpisuje się zarówno przejęcie kapitałowe Grupy Lotos, jak i decyzja dotycząca wezwania na akcje Grupy Energa. Już dziś nasz segment energetyczny odpowiada za blisko 15% zysku operacyjnego EBITDA. Po przejęciu Grupy Energa udział ten zwiększy się do prawie 30 proc. - wyjaśnia w komunikacie Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen.

Rozpoczęcie przyjmowania zapisów na Akcje nastąpi w dniu 31 stycznia 2020 roku a zakończenie przyjmowania zapisów na Akcje nastąpi w dniu 9 kwietnia 2020 roku.

Wezwanie zostało ogłoszone pod warunkiem uzyskania bezwarunkowej decyzji Komisji Europejskiej w przedmiocie zgody na dokonanie koncentracji polegającej na przejęciu kontroli nad ENERGA; podjęcia przez WZA uchwały w przedmiocie zmiany statutu ENERGA w celu zniesienia statutowych ograniczeń prawa głosowania, o których mowa w § 27 ust. 1–7 Statutu; podjęcia przez radę nadzorczą ENERGA uchwały w przedmiocie ustalenia tekstu jednolitego Statutu, zgodnie z § 17 ust. 1 pkt 15) statutu (obejmującego zmiany wskazane powyżej); złożenia w ramach Wezwania zapisów na sprzedaż łącznie co najmniej na liczbę Akcji uprawniającą do wykonywania co najmniej 66% ogólnej liczby głosów; zawarcia przez ENERGA ze Spółką umowy na przeprowadzenie badania ENERGA.

PKN Orlen chce przejąć gdańską Energę. Pierwsze komentarze:

Tadeusz Aziewicz: Dla PiS jest to ucieczka do przodu wobec kompromitacji związanej z budową elektrowni w Ostrołęce, dla prezesa Obajtka szansa na budowę imperium

Rozmowa z Tadeuszem Aziewiczem, posłem PO
Skomentuje Pan co to oznacza dla Pomorza?
Jest to potężne uderzenie w pomorską gospodarkę. Mam powody, aby sądzić, że było przygotowywane od dawna i ma akceptację głównych decydentów. Dla PiS jest to ucieczka do przodu wobec kompromitacji związanej z budową elektrowni w Ostrołęce, dla prezesa Obajtka szansa na budowę imperium. Nie lekceważę też problemów finansowych państwa. Chociaż sprzedaż pakietu kontrolnego Energi przy kursie wskazanym w wezwaniu to dla Skarbu Państwa fatalny interes, obawiam się, że premierowi Morawieckiem bliższe jest myślenie w kategoriach pilnej potrzeby załatania jednej z dziur w budżecie. Ponadto cały proces można sprzedać politycznie w kategoriach mocarstwowych – budowy wielkiego narodowego koncernu i to tuż przed wyborami prezydenckimi. Szokuje mnie dwoistość ról prezesa Obajtka, który jako prezes Energa S.A. ma na sumieniu istotne obniżenie wartości tego koncernu, poznał też wszystkie jego tajemnice, z kolei jako prezes Orlenu próbuje wykorzystać niską wycenę giełdową przejmowanej spółki i zdobytą wcześniej wiedzę.

I co przeciwnicy transakcji mogą zrobić?
Przejęcie kontroli przez Orlen nad pomorskim koncernem nie jest możliwe bez akceptacji Skarbu Państwa. Proces zamknie się na początku kwietnia, do tej pory wszystko jest możliwe. Trzeba wywierać presję społeczną na rząd oraz na posłów PiS-u, szczególnie tych z Pomorza, przypominając im, że zostali wybrani także po to, aby bronić naszych regionalnych interesów.
Może chodzi o to, że Przejęcie Lotosu nie jest takie pewne? Energa to inny rynek zatem antymonopolowo jest łatwiej
Na pewno trudniej tu o argumenty z obszaru prawa konkurencji. Przeczuwam, że jedno nie wyklucza drugiego, jeżeli Komisja Europejska zgodzi się na fuzję warunkowo – przykładowo nakaże odsprzedaż części stacji benzynowych Lotosu - Orlen przejmie zarówno Energę jak i okaleczony Lotos, z wielką stratą dla Pomorza i bardzo wątpliwym efektem dla całej gospodarki. Przeczuwam, że ostateczna siedziba nowego „czempiona” znajdzie się w Warszawie godząc ambicje Gdańska i Płocka.

Zbigniew Canowiecki: przejęcie zarówno Lotosu jaki i Energi przez inny podmiot jest sprzeczne z żywotnymi interesami rozwojowymi regionu pomorskiego

- Niestety sygnały o chęci przejęcia Energi przez Orlen dochodziły do mnie od pewnego czasu. Osoby, które ze mną rozmawiały na ten temat skłaniały się do poglądu o konieczności wzmocnienia przez Prezesa Orlenu swojego wizerunku jako osoby niezwykle skutecznej w biznesie, a nadszarpniętego przedłużającymi się negocjacjami w sprawie przejęcia Lotosu. Szybkie przejęcie Grupy Lotos okazało się praktycznie niemożliwe i to z dwóch powodów, formalnym i finansowym. Energa, której Daniel Obajtek swego czasu prezesował jest mu dobrze znana i ponadto jest blisko trzykrotnie tańsza od Lotosu. Co nie jest bez znaczenia ponieważ wydatek kilkunastu miliardów na zakup akcji Lotosu wydaje się przedsięwzięciem finansowym dużo trudniejszym niż wcześniej optymistycznie oceniano. Energa, która od niedawna ustabilizowała się kadrowo na poziomie zarządczym przedstawia sensowne plany rozwojowe, szczególnie w zakresie zaangażowania się w realizację programów związanych z odnawialnymi źródłami energii. Stąd też Grupa Energa wydaje się łakomym kąskiem prorozwojowym i wizerunkowym - komentuje Zbigniew Canowiecki, prezydent "Pracodawców Pomorza".

Wszelkie gremia polityczne, społeczne i gospodarcze naszego województwa wielokrotnie wyrażały zaniepokojeniem pojawiającymi się co jakiś czas takimi pomysłami.

I dodaje: - Oczywiście z punktu widzenia naszego środowiska gospodarczego przejęcie zarówno Lotosu jaki i Energi przez inny podmiot jest sprzeczne z żywotnymi interesami rozwojowymi regionu pomorskiego. Wielokrotnie było to omawiane, argumentowane i przedstawiane władzom wszystkich szczebli. Wszelkie gremia polityczne, społeczne i gospodarcze naszego województwa wielokrotnie wyrażały zaniepokojeniem pojawiającymi się co jakiś czas takimi pomysłami. Zawsze udawało się obronić niezależność naszych gospodarczych liderów Lotosu i Energi ponieważ przedstawiane argumenty gospodarcze i społeczne przemawiały do rozsądku decydentów politycznych i zatrzymywano rozpoczęte procesy przekształceniowe. Dlatego też należy, tak jak zawsze, podejmować niezbędne działania i stanowiska w tej sprawie przekazując je do organów wyrażających zgodę na fuzję kapitałową obu firm. Ważne byłoby również stanowisko władz naszego województwa oraz Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego. Na marginesie może warto zastanowić się nad bliższą współpracą pomiędzy naszymi gigantami Lotosem i Energą, tak aby w przyszłości utrudnić podejmowanie akcji wrogiego przejęcia ich przez inne podmioty spoza naszego regionu oraz rozpocząć wspólnymi siłami budowę koncernu na miarę naszych marzeń i polskich klejnotów gospodarczych.

Artur Dziambor: widzę w tym dalsze szukanie sposobów na łatanie dziur w budżecie

Zdaniem gdyńskiego posła Konfederacji Artura Dziambora przejęcie Energi przez Orlen byłoby niekorzystne dla regionu. - Nie znamy dziś szczegółów tego pomysłu, ale dziś widzę w tym dalsze szukanie sposobów na łatanie dziur w budżecie. Poza tym kiedyś już był pomysł by wszystkie spółki skarbu państwa połączyć w jeden holding. Szczęśliwie nie doszło do realizacji. Jako wolnorynkowiec chciałbym by Państwo raczej pozbywało się wpływu na spółki. To byłaby ogromna strata dla regionu.

Agnieszka Pomaska: - To dla nas sytuacja nie do zaakceptowania. Oczekuję zaangażowania pomorskich parlamentarzystów z PiS-u

Plany prezesa Orlenu krytykuje posłanka Platformy Obywatelskiej z Gdańska Agnieszka Pomaska: - To zaskakująca wiadomość, chociaż sygnały, że rząd PiS chce mocno skoncentrować różne spółki uderzając mocno w Pomorze, już były. To dla nas sytuacja nie do zaakceptowania. Oczekuję zaangażowania pomorskich parlamentarzystów z PiS-u. Na pewno będzie to strata dla regionu. Myślę, że byłaby to strata. Jest to robione z zaskoczenia. Nie wiemy czy są specjalistyczne analizy w tej sprawie. Będziemy się temu przyglądać. W przyszłym tygodniu powinna się tym zająć sejmowa komisja skarbu.

Henryk Ćwikliński: - Między bajki można włożyć stwierdzenie, że w ten sposób powstanie w Polsce jakiś bardzo silny koncern

- Jestem najgłębiej przeciwny tej decyzji – mówi o przejęciu Energi przez Orlen ekonomista dr hab. Henryk Ćwikliński, prof. Uniwersytetu Gdańskiego. - Uważam, że między bajki można włożyć stwierdzenie, że w ten sposób powstanie w Polsce jakiś bardzo silny koncern. Mamy do czynienia ze spółkami, których właścicielem jest państwo, a więc faktycznie to „proteza właściciela”. Rządowi nie można oczywiście odmówić prawa podejmowania decyzji dotyczących państwowych firm, ale jest to po prostu zwyczajna próba dalszej postępującej centralizacji gospodarki. To sytuacja jak z PRL-u, gdy władze uważały, że gospodarką najlepiej kierować centralnie – najlepiej z Warszawy bo, jak mówiono: „teren może pobłądzić”. Nie potrafię się precyzyjnie wypowiedzieć czy Pomorze na tym straci, czy nie, ponieważ oczywiście jak zawsze w podobnych przypadkach, diabeł tkwi w szczegółach, ale symptomatyczne jest stanowisko przeciwnych tej fuzji sejmiku wojewódzkiego i marszałka województwa. Na dłuższą metę może to być i pewnie będzie bardzo niekorzystne dla mieszkańców Gdańska i regionu. Władze miasta i województwa korzystają dziś z części podatku CIT odprowadzanego przez Energę. Po zjednoczeniu obu spółek już tylko malutki kroczek by przepływ pieniędzy został skierowany inaczej. Warto podkreślić, że gdański Lotos był firmą kapitalnie rozwijającą się za czasów prezesa Pawła Olechnowicza [był prezesem zarządu Grupy Lotos w latach 2002–2016], którego dziś pod jakimiś pozorami ciąga się po sądach. Krótko mówiąc mamy do czynienia z państwem PiS-u, które chce sobie wszystko podporządkować bez względu na to, jakie to przyniesie rezultaty. W przypadku Energi i Orlenu te rezultaty, w dłuższym okresie będą po prostu złe – zaznacza.

Kacper Płażyński: Ogłoszony właśnie projekt może tylko i wyłącznie wzmocnić Energę

- Energa zostaje w Gdańsku. Tu będzie siedziba spółki i tu będzie ona płaciła podatki, zachowa bowiem podatkową odrębność - mówi poseł PiS, Kacper Płażyński. - Oczywiście opozycja każdą inwestycję i wszystkie gospodarcze plany rządu przedstawia jako coś złego, oni są w stanie opowiadać się przeciwko nawet tak oczywistym projektom, jak przekop Mierzei Wiślanej. Nie ma większych złudzeń, że tym razem będzie inaczej, choć oczywiście chciałbym o to zaapelować, zwłaszcza do pomorskich samorządowców. Prowadźmy normalny dialog, mówmy o faktach. A fakty są takie, że ogłoszony właśnie projekt może tylko i wyłącznie wzmocnić Energę. Będzie tak, jak we Włocławku, gdzie mieści się siedziba przedsiębiorstwa chemicznego Anwil. Jakiś czas temu firma weszła w skład Grupy Orlen. Podobnie, jak będzie to w przypadku Energi siedziba Anwilu pozostała we Włocławku i ze względu na odrębność płaci tam podatki. Orlen zainwestował kilkaset milionów złotych w rozwój technologii stosowanej przez Anwil. To zwiększyło potencjał inwestycyjny firmy, pozwoliło tworzyć nowe, specjalistyczne, dobrze płatne miejsca pracy. Tak będzie także w Gdańsku. Myślę, że warto też docenić fakt, że Orlen reaguje w swojej strategii na światowe trendy. A te wskazują od dawna na korzyści płynące z budowy dużych, multienergetycznych grup kapitałowych, jaką staje się Orlen. Tego typu koncerny mają w swoim koszyku usług i dochodów bardzo różnorodne instrumenty. Plan prezesa Daniela Obajtka jest śmiały, ale oparty o solidne fundamenty, wpisuje się też w dobrą, korzystną dla Polski strategię rządu, który chce, by nasi narodowi czempioni mogli jak równy z równym rywalizować z największymi europejskimi graczami. Dzięki tej strategii Orlen już teraz dokonuje ekspansji w Niemczech, Czechach czy na Słowacji. Ważna część planu dynamicznego rozwoju grupy umiejscowiona została, także przez przejęcie Lotosu, u nas, w Gdańsku. Zarówno miasto jak i całe Pomorze może na tym tylko zyskać. Dlatego będę pilnował, by zapowiedziany proces przebiegał w zdrowej atmosferze i byśmy jak najlepiej wykorzystali stojącą przed nami szansę. Jeśli opozycja i lokalni samorządowcy będą chcieli nam w tym pomóc – świetnie. Jeśli będą przeszkadzali – trudno, poradzimy sobie bez nich.

Beata Maciejewska: Dla Pomorza będzie to strata. To nasza rodzima spółka. Dlaczego nagle my mamy stać się częścią dużego koncernu, który kosztem firmy pomorskiej robi swoje deale?

Plan przejęcia Energi przez PKN Orlen komentuje też posłanka Lewicy Beata Maciejewska.
- Uważam, że to pewien wybieg mówi Beata Maciejewska. - Może chodzić o budowę elektrowni w Ostrołęce. PiS obiecywał w kampanii wyborczej, że ją wybuduje, a teraz musi się z niej wycofać, m.in. z powodów unijnej polityki klimatycznej. Połączenie z innym graczem na rynku powoduje, że trzeba będzie zmieniać strategię i wtedy położy się na szali Ostrołękę, o której mówi się, że nie będzie kontynuowana, choć wydano na nią już miliard złotych. Orlen chce się też "zazielenić". Pozyskując "zielonego" gracza, będzie to dla nich dobry kąsek. Jeżeli chodzi o pana Obajtka, mam z nim problem. To były wójt Pcimia, który został prezesem wielkiej firmy. Zawsze w Lewicy to mówimy, że prezesi takich firm powinni być wybierani w konkursach online, w których kandydaci mają te same pytania. Pan Obajtek to jeden z najlepszych przykładów politycznego kręcenia spółkami Skarbu Państwa. Uważam, że dla Pomorza będzie to strata. To nasza rodzima spółka. Dlaczego nagle my mamy stać się częścią dużego koncernu, który kosztem firmy pomorskiej robi swoje deale?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki