Bo na razie żal patrzeć na puste nierzadko szynobusy, perony czy tramwaje, które miały tłumami odwozić i dowozić pasażerów na stacje PKM (obserwuję to na Brętowie). Nie tak miało być, gdy uroczyście otwierano tę kolej - wtedy sukces miał wielu ojców, teraz, mam wrażenie, nie ma zbyt wielu chętnych, by wyprowadzić kolej na prostą. Dlatego gratuluję nowemu prezesowi odwagi i nie zazdroszczę, bo na jego konto będą szły wszelkie problemy z tą linią. A tych na pewno nie zabraknie, bo już na początku popełniono „grzech pierworodny”, czyli przeszacowano znacznie liczbę pasażerów, którą może wozić PKM. Trudno zmienić „samochodowe nawyki”, ale na razie kolej wcale do siebie nie zachęca. Zatraciła też już efekt świeżości, a jej utrzymanie kosztuje. Skończył się więc czas chwalenia PKM za to, że jest, trzeba pokazać, że musi być.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?