Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pitawal Pomorski: Kradzież tablic rejestracyjnych to początek kłopotów. Dlaczego?

Łukasz Kłos
Tablice rejestracyjne w plastikowej ramce to łatwy łup dla złodzieja
Tablice rejestracyjne w plastikowej ramce to łatwy łup dla złodzieja Grzegorz Mehring/Archiwum
Coraz częściej na Pomorzu zdarzają się kradzieże tablic rejestracyjnych. Warto szybko zgłosić się na policję, by nie zapłacić za paliwo, które złodziej zatankował do auta na tych numerach.

Ta historia wydarzyła się w piątek 13. Jednak pech, jaki przytrafił się pani Marcie z Gdańska, może dotknąć każdego posiadacza auta, w każdym dniu i miejscu. Co więcej, policja ostrzega, że niektórzy na naszym pechu zyskują niezłe pieniądze, przy okazji serwując nam całkiem poważne kłopoty.

Zakupy miały być krótkie i sprawne. W samo południe pani Marta zajechała do Centrum Handlowego Morena, by w tutejszym hipermarkecie zaopatrzyć się w podstawowe produkty.

Zostały tylko plastikowe ramki

- Auto zaparkowałam na poziomie -1. W zasadzie nawet specjalnie blisko wejścia do hali sprzedażowej - wspomina. Pamięta niemal każdą chwilę tamtego pechowego piątku.

- Zostawiłam samochód i poszłam na zakupy. Nie było mnie może 40 minut na parkingu. Na pewno nie dłużej.
Nie wiedziała, że w tym czasie ktoś płatał jej figla. Bardzo kosztownego i kłopotliwego. Kiedy zeszła z powrotem na parking spostrzegła, że tablice rejestracyjne jej auta zniknęły.

- Ewidentnie ktoś je ukradł. Na ziemi leżały tylko plastikowe ramki - stwierdza pechowa klientka centrum. - Zawiadomiłam ochroniarza, ale ten nikogo ani niczego podejrzanego nie widział. W sumie to nawet się nie zdziwiłam za bardzo, bo przecież samotnie pilnował całego poziomu.

Ochroniarz sprawdził monitoring, ale to nic nie pomogło. Jedyne kamery na parkingu skierowane były na wjazd do obiektu. Wnętrze nie było monitorowane. Pomoc ochroniarza skończyła się więc na rutynowym telefonie na policję. Pani Marcie pozostało samotne rozwiązanie kłopotu. Wkrótce pojawiła się więc na najbliższym komisariacie.
Większa strata właściciela, niż zysk złodzieja

- Tam złożyłam formalne zawiadomienie o kradzieży. Nie zdążyłam jeszcze skończyć składania zeznań, gdy powiedziano mi, że ktoś dosłownie przed chwilą użył moich rejestracji przy kradzieży paliwa. A od zniknięcia moich tablic na Morenie minęło raptem półtorej godziny! - mówi zbulwersowana gdańszczanka.

Pani Marta dowiedziała się, że niezidentyfikowany sprawca podjechał autem z jej tablicami na jedną ze stacji benzynowych w gdańskiej Oliwie. Zatankował paliwo i uciekł, nie płacąc za nie.

Właściwie tylko dlatego, że pani Marta natychmiast zgłosiła kradzież policji, uniknęła obciążenia dodatkowym rachunkiem. Dodatkowym, gdyż nie ominął jej ekstra wydatek. - Za nowy dowód rejestracyjny musiałam zapłacić 180 zł. Do tego trzeba doliczyć koszty nieoczekiwanej podróży. Auto było rejestrowane w Olsztynie - wspomina.

Od razu zgłoś kradzież!

Policjanci nie są zaskoczeni przygodą pani Marty.
- W pierwszym półroczu 2012 zanotowaliśmy w Gdańsku łącznie 234 kradzieże tablic rejestracyjnych - informuje podkom. Magdalena Michalewska, rzecznik prasowy komendanta miejskiego policji w Gdańsku. - Dla porównania - w analogicznym okresie ubiegłego roku takich zgłoszeń było 300.

Nie lepiej sytuacja wygląda w Gdyni.
- Tylko w okresie od maja br. do dziś zanotowaliśmy w Gdyni 81 kradzieży tablic rejestracyjnych. W samym lipcu było ich jak dotąd 16 - informuje kom. Michał Rusak z gdyńskiej Komendy Miejskiej Policji.

Mundurowi radzą, by natychmiast po zauważeniu zguby zawiadomić policję.
- To bardzo ważne, aby o fakcie kradzieży tablic rejestracyjnych powiadomić odpowiednie instytucje , bo istnieje niebezpieczeństwo, że ktoś użyje tych tablic na nasze konto - przestrzega podkom. Michalewska. - Zgłoszenie kradzieży jest podstawą do ochrony przed problemami prawnymi związanymi z takimi sytuacjami.

Na posterunku czy w komisariacie policji otrzymamy wówczas odpowiednie zaświadczenie. Następnie z tym dokumentem należy udać się do wydziału komunikacji w odpowiednim starostwie (a w miastach na prawach powiatu, jak Gdańsk, Gdynia Słupsk czy Sopot - w urzędzie miasta) i złożyć wniosek o wydanie wtórnika tablic lub nadanie nowego numeru rejestracyjnego.
W przeciwnym wypadku ryzykujemy odpowiedzialność za przestępstwa wykonane przy użyciu naszych blach.
- To najczęściej właśnie kradzieże paliwa ze stacji benzynowej, ale ze skradzionych rejestracji korzysta się również do wywiezienia z kraju kradzionych aut - tłumaczy Michalewska.

Nie dalej jak w kwietniu br. w ręce gdańskich funkcjonariuszy wpadł jeden z takich przestępców. 25-latek z gdańskiego Przymorza 26 razy odjeżdżał ze stacji nie płacąc za tankowane paliwo. Kradzieży dokonywał na terenie całego Trójmiasta, a łączną wartość łupu wyliczono na 4 tys. zł.
- Od jakiegoś czasu policjanci z Przymorza pracowali nad sprawami kradzieży paliwa ze stacji benzynowych. Na podstawie uzyskanych informacji i analizy monitoringu ustalili, że złodziej paliwa podjeżdżał na stacje benzynowe samochodami różnych marek, w których co jakiś czas zmieniał też tablice rejestracyjne - informuje rzecznik gdańskich policjantów. Na podwójnego złodzieja (wszak na koncie miał też kradzieże tablic) trafił jeden z funkcjonariuszy referatu patrolowo-interwencyjnego komisariatu na Przymorzu. Kiedy wracał ze służby, zauważył podejrzewanego od dłuższego czasu mężczyznę, gdy ten jechał w peugeocie osiedlowymi uliczkami.

- Policjant natychmiast zareagował, uniemożliwił kierowcy dalszą jazdę i wezwał na pomoc swoich kolegów z komisariatu. 25-letni kierowca został zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu - mówi Magdalena Michalewska.

Jak wkrótce pokazało śledztwo, mężczyzna nie dość, że jest recydywistą (był karany za kradzieże), to jeszcze kierował samochodami nie mając prawa jazdy.

Jak chronić blachy?

Żeby uniknąć wplątania w kradzieże dokonywane na naszych rejestracjach często wystarczy drobna zapobiegliwość.

- Amatorów cudzej własności skutecznie odstraszają wkręcone w zderzak blachowkręty. Coraz więcej kierowców decyduje się też na przynitowanie tablicy - radzi podkom. Michalewska.

Oba zabiegi niewiele kosztują, a poważnie utrudniają przestępcom kradzież. Każda chwila spędzona na majstrowaniu przy samochodzie zwiększa bowiem ryzyko wykrycia przestępczych zamiarów.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki