Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piraci drogowi na celowniku [INTERAKTYWNA MAPA FOTORADARÓW]

Maciej Wajer
W Kościerzynie fotoradary funkcjonują od kilku lat. Co roku rejestrują przekroczenia dozwolonej prędkości przez kierowców.

Fotoradary to urządzenia, które wzbudzają wiele emocji, szczególnie wśród kierowców. Nie brakuje jednak i takich, którzy są ich wielkimi zwolennikami.

W Kościerzynie obecnie funkcjonują trzy stacjonarne urządzenia. Znajdują się one na ulicy Dworcowej, M. Skłodowskiej-Curie oraz Tomasza Rogali. Warto jednak wspomnieć, że kościerska Straż Miejska dysponuje jeszcze urządzeniem przenośnym, które może być wykorzystywane na kilku miejskich ulicach.

- Planowaliśmy ustawić fotoradary stacjonarne jeszcze w kilku innych miejscach w mieście, jednak nie wyraziła na to zgody Generalna Inspekcja Transportu Drogowego - mówi Tomasz Smuczyński, komendant Straży Miejskiej w Kościerzynie.

Część kierowców uważa, że fotoradary służą przede wszystkim jako maszynki do zarabiania pieniędzy i nie mają zdecydowanego wpływu na poprawę bezpieczeństwa. Inne zdanie na ten temat mają mieszkańcy, którzy do niedawna zmagali się z piratami drogowymi.

- Gdy nie było fotoradaru, motocykliści zrobili sobie z naszej ulicy pas rajdowy - mówi mieszkaniec ulicy Dworcowej w Kościerzynie. - Sytuacja zmieniła się radykalnie, gdy postawiono fotoradar.

Warto wspomnieć, że rekordzistą w przekroczeniu prędkości był motocyklista jadący ul. Skłodowskiej. Fotoradar zarejestrował prędkość - 160 km/h w miejscu, gdzie nie można przekroczyć 40 km/h.

O tym mówiła cała Polska

Jedną z najgłośniejszych spraw w Polsce, która miała związek z fotoradarem, dotyczyła rowerzysty z Kościerzyny.
W lipcu 2012 roku mieszkańcowi Kościerzyny fotoradar wykonał zdjęcie na ul. T. Rogali. Urządzenie zarejestrowało prędkość - 46 km na godzinę. W tym rejonie dozwolona prędkość wynosiła jednak do 30 km/h. Rowerzysta został ukarany mandatem w kwocie 50 zł, ale odmówił jego przyjęcia, bo jak stwierdził nie czuł się winny. Sprawa trafiła do kościerskiego sądu, jednak ten odmówił wszczęcia postępowania ze względu na brak znamion wykroczenia. Od tej decyzji odwołała się Straż Miejska.

Sąd Okręgowy w Gdańsku przychylił się do jej wniosku i sprawa trafiła ponownie do kościerskiego sądu. Podczas posiedzenia sąd nie miał wątpliwości co do czynu rowerzysty. Jego zdaniem, czyn, który popełnił mężczyzna, wyczerpał wszystkie znamiona wykroczenia, jednak uwzględniając charakter i rodzaj sprawy, a także fakt, że rowerzysta był uczniem, nie posiadał majątku i przestrzegał porządku publicznego, nie zaistniała konieczność dodatkowego represjonowania go. Dlatego sąd odstąpił od wymierzenia kary. Warto też wspomnieć, że sąd zwolnił również rowerzystę z kosztów postępowania sądowego, które ostatecznie miał pokryć Skarb Państwa. Taki werdykt satysfakcjonował obydwie strony - rowerzystę, a także przedstawicieli Straży Miejskiej.

Absurdy z fotoradarów. Sprawy, którymi żyło całe Pomorze - zobaczcie!

Gdzie może stać fotoradar?

Zgodnie z obowiązującymi przepisami miejsce fotoradaru nie może być przypadkowe.

Urządzenia pomiaru prędkości muszą być umieszczone w konkretnych miejscach. Przede wszystkim fotoradar musi być w kolorze żółtym. Przed nim musi się znajdować tablica informująca o tym, że wykonywany jest pomiar prędkości. Warto też wspomnieć, że informacje o prowadzonym pomiarze powinny znaleźć się w miejscach, w których strażnicy miejscy stoją z przenośnym fotoradarem. Poza tym, na tablicy informującej o pomiarze, musi być wiadomość o długości odcinka, na którym prowadzone są pomiary prędkości. Najczęściej fotoradary są ustawiane w miejscach niebezpiecznych.

MAPA FOTORADARÓW W KOŚCIERZYNIE. Gdzie Straż Miejska mierzy prędkość kierowców?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki