Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PIP: W Operze Bałtyckiej było łamane prawo

Ewa Andruszkiewicz
Znamy już wyniki przeprowadzonej przez Państwową Inspekcję Pracy kontroli w Operze Bałtyckiej. Wykazała ona szereg nieprawidłowości.

- Celem kontroli była ocena wybranych zagadnień z zakresu prawnej ochrony stosunku pracy ze szczególnym uwzględnieniem czasu pracy, wynagrodzenia za pracę, prawidłowości nawiązywania i rozwiązywania stosunku pracy, zatrudniania cudzoziemców oraz przepisów i zasad bezpieczeństwa i higieny pracy. Postępowanie kontrolne wykazało szereg nieprawidłowości, głównie w zakresie wynagrodzeń i czasu pracy, jak też nawiązania stosunku pracy - informuje „Dziennik Bałtycki” Piotr Prokopowicz, z-ca okręgowego inspektora pracy w Gdańsku.

Strajk związkowców Opery Bałtyckiej: Wznawiamy protest na dobre [ZDJĘCIA]

Przypomnijmy, że na kontroli PIP w placówce zależało przede wszystkim związkowcom. Zarzucali oni dyrektorowi opery, Warcisławowi Kuncowi, nieprzestrzeganie prawa pracy i obowiązujących w teatrze regulaminów. - Większość naszych zarzutów została potwierdzona - mówi Krzysztof Rzeszutek, artysta chóru z KZ NSZZ Solidarność. - Podam tylko kilka przykładów. Każdy pracownik, wezwany na rozmowę do pracodawcy, ma prawo poprosić członka związku zawodowego, by w tej rozmowie uczestniczył. Dyrektor Kunc się na to wielokrotnie nie zgadzał, co było łamaniem zapisów ustawy o związkach zawodowych. PIP potwierdziła także przypadki łamania regulaminu pracy, np. w zakresie planowania nadgodzin. Dopisywanie komuś, kto wyrobił swoją normę, dodatkowych godzin w grafiku bez wiedzy i zgody tego kogoś, „na zaś”, nie powinno mieć miejsca. Kontrola wykazała również, że dyrektor tworzy stanowiska pracy, które nie figurują w regulaminie organizacyjnym opery - kontynuuje Rzeszutek.

W związku ze stwierdzonymi nieprawidłowościami, inspektor pracy zwrócił się do dyrektora Kunca z prośbą „o ich usunięcie, a także o przestrzeganie porządku prawnego w przyszłości, m.in. w zakresie: przekształcenia umów o dzieło zawartych z 11 osobami w umowy o pracę; dostosowania, w porozumieniu z zakładowymi organizacjami związkowymi, postanowień regulaminu organizacyjnego oraz wynagradzania do faktycznie występujących w zakładzie pracy stanowisk pracy; w przypadku zaniżenia stawki za występ ponadnormowy - dokonanie wyrównania takiego składnika wynagrodzenia”. - Jednocześnie informuję, że w związku ze stwierdzonymi nieprawidłowościami noszącymi znamiona wykroczenia, wobec osób odpowiedzialnych wszczęto już postępowanie wykroczeniowe - dodaje Piotr Prokopowicz.

Jak wyniki kontroli PIP komentują władze placówki? - Dyrekcja Opery Bałtyckiej oświadcza, iż nie są prawdą wydawane oświadczenia, jakoby w Operze Bałtyckiej były łamane prawa pracowników. Kontrola Państwowej Inspekcji Pracy w swoich wystąpieniach pokontrolnych i zaleceniach nie potwierdza tych faktów w sposób, jaki przedstawia część pracowników Opery Bałtyckiej. Chcemy jak najszybciej doprowadzić do stabilnej sytuacji wewnątrz instytucji - czytamy w oficjalnym oświadczeniu.

Mimo prób, nie udało nam się wczoraj skontaktować z dyrektorem Warcisławem Kuncem w celu uzyskania bardziej szczegółowego komentarza.

W sporze zbiorowym z dyrekcją opery o 30-proc. wzrost płacy zasadniczej i jej coroczną waloryzację o 10 proc. związkowcy są od 2014 roku. Ostatnio weszli z pracodawcą w drugi spór, bo jak tłumaczą, od września 2016 roku wysokość ich wynagrodzeń jeszcze spadła. Choć wstępnie strony zgodziły się już na skalę podwyżek, punktem zapalnym wciąż pozostaje m.in. wysokość nadnormówek oraz stanowisko dyrektora, że warunkiem podpisania porozumienia będzie wycofanie się związkowców ze sporów zbiorowych.


[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki