Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotr Żyła: Jak zjem paprykę, to będzie ogień, ale nie wiem, czy na skoczni

Michał Skiba
Michał Skiba
eastnews
Prosto z Zakopanego. - Chciałbym się pokazać na Wielkiej Krokwi, ale o zwycięstwie boję się mówić - wyznał przed startami w Zakopanem Piotr Żyła. - W wolnych chwilach gram na gitarze, lecz "Miłości w Zakopanem" jeszcze nie zagram - żartował polski skoczek.

Do Igrzysk Olimpijskich w Pjongczangu zostało już tylko kilkanaście dni. Przedostatnim przystankiem przed azjatycką imprezą sezonu są konkursy Pucharu Świata w Zakopanem. W piątkowy poranek odbyła się konferencja prasowa z udziałem skoczków. Zainteresowanie zawodnikami jest gigantyczne.

- Na pewno jest większa mobilizacja i chęć do walki. W Zakopanem zawsze mam determinację, by pokazać dobre skoki. Na razie jestem zawodnikiem, nie kibicem. Wiem, że mam pracę do wykonania. Ktokolwiek z nas nie odniesie sukcesu - my sie cieszymy. Jesteśmy zespołem, walczymy o siebie i dlatego jesteśmy mocni. Na pewno. Jesteśmy zaprzyjaźnieni, a poza tym wiemy, co mamy robić. Nie pamiętam, byśmy mieli problemy i jakieś kłótnie. Między nami nie ma sprzeczek - powiedział Piotr Żyła

Żyła jest obecnie piętnastym zawodnikiem w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Forma Piotrka jednak rośnie, Zakopane to ma być dla niego próba generalna

Trudno stwierdzić, czy w Pjongczangu powtórzę skoki z Wielkiej Krokwi. Trudno coś powtórzyć. My chcemy oddawać dwa równe skoki i wyłączyć wszystko poza tym. Zakopane to miejsce szczególne. Adam Małysz tu wygrywał. Chciałbym się pokazać, ale boję się nawet mówić o zwycięstwie. Podstawą jest wykonanie swojej pracy, skupić się na skokach. Wtedy otwiera się furtka do sukcesu.

Forma Piotrka Żyły musi ulec poprawie, bo skoczek ma jeszcze w zapasie paprykę. Słowo się rzekło, przysmak, który daje Żyle moc do skakania. - Papryki nie brakuje. Ostatnio jadłem jej trochę mniej i moje próby były dużo słabsze. Zjem paprykę i będzie ogień, niekoniecznie na skoczni (śmiech).

Polski sztab mówi jasno: w Zakopanem nie będzie przestrzeni na zbudowanie czegoś nowego. Trzeba będzie poradzić sobie z tą popularnością. Kamil Stoch podczas Turnieju Czterech Skoczni uciekał w książki i rozmowy z żoną na Skypie - Żyła gra na gitarze.-
Sporo piosenek umiem zagrać. Sprawia mi to przyjemność. Polecam serdecznie. Zacząłem grać klasykę polskiego rocka: Perfect, Dżem. Takie utwory jak: Autogiobrafia lub Wehikuł Czasu. Czasem disco-polo posłucham lub coś biesiadnego.

Ale "Miłość w Zakopanem" Pan nie zagra - zapytałem. - Tego jeszcze nie umiem - powiedział Żyła.

Na całe szczęście.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Piotr Żyła: Jak zjem paprykę, to będzie ogień, ale nie wiem, czy na skoczni - Portal i.pl

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki