Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotr Włodarczyk: Jestem w Bałtyku, ale nie idę na piłkarską emeryturę

Szymon Szadurski
Piotr Włodarczyk (z prawej) rozegrał w polskiej ekstraklasie 284 mecze. Występował w tym czasie aż w sześciu klubach, m.in. w Zagłębiu Lubin
Piotr Włodarczyk (z prawej) rozegrał w polskiej ekstraklasie 284 mecze. Występował w tym czasie aż w sześciu klubach, m.in. w Zagłębiu Lubin Janusz Wójtowicz
Rozmowa z Piotrem Włodarczykiem, nowym graczem Bałtyku Gdynia, byłym reprezentantem Polski, zdobywcą 92 goli w polskiej ekstraklasie.

- Długo trwały Pana negocjacje z Bałtykiem. Działacze zapowiadali już sporo ponad tydzień temu Pana przybycie.

- Fakt, jednak same rozmowy z gdyńskim klubem wcale długie nie były. Wszystkie szczegóły umowy ustaliliśmy bardzo szybko. Były jednak pewne kwestie, które uniemożliwiały natychmiastowe złożenie podpisu pod kontraktem.

- Dlaczego zdecydował się Pan zamieszkać w Gdyni i zagrać w Bałtyku?

- Już kilka lat temu zastanawiałem się nad kupnem domu w Trójmieście lub w Warszawie. To bardzo atrakcyjne regiony naszego kraju. Odnośnie Gdyni wiadomo, kusi perspektywa mieszkania nad morzem. Ostatecznie zdecydowałem się na Trójmiasto. Dobrze więc się stało, że jednocześnie dostałem ofertę z Bałtyku.

- W lidze polskiej zdobywał Pan gole seryjnie, ostatnie trzy lata spędził Pan jednak w Grecji, gdzie tak dobrze już nie szło. Jaka była tego przyczyna?

- Trudno powiedzieć.

- Poziom ligi greckiej jest dużo wyższy niż polskiej?

- Naszym eksportowym drużynom, takim jak Wisła Kraków, Legia Warszawa czy Lech Poznań, trudno byłoby rywalizować z grecką czołówką - Olympiakosem Pireus, Panathinaikosem Ateny czy nawet PAOK Saloniki. Jednak pozostałe greckie drużyny nie grają wcale na wyższym poziomie niż polskie.

- Niektóre portale nie szczędzą prześmiewczych tekstów na Pana temat, sugerując, że wraca Pan do II ligi, bo jest słaby, że wybrał Pan piłkarską emeryturę. Ma Pan im coś do udowodnienia?

- Na pewno nie idę na piłkarską emeryturę, niczego też nikomu nie muszę udowadniać. Na portalach internetowych zawsze się znajdą jacyś krytykanci. Nie przejmuję się takimi opiniami.

- Napastników rozlicza się ze zdobytych bramek. Ile trafień w tym sezonie zaspokoi Pana ambicje?

- Bramek chcę strzelić jak najwięcej. Zdaję sobie sprawę, że wszyscy będą mnie obserwować i presja będzie naprawdę duża, jednak potrafię sobie z tym poradzić.

- Nie chciałby Pan pograć w wyższej lidze w Polsce?

- Oczywiście, że chciałbym, i takie są moje plany. Mocno wierzę w to, że już w tym sezonie razem z Bałtykiem uda nam się awansować do I ligi.

- Rozpoczął już Pan treningi z zespołem Bałtyku?

- Tak. Na pierwszym treningu pojawiłem się we wtorek.

- Jakie wrażenia?

- Moje wrażenia z pierwszego treningu są bardzo pozytywne, podobało mi się. Mam nadzieję, że z każdym kolejnym treningiem będę coraz lepiej zgrany z drużyną.

- Jest szansa, że do klubu dotrze Pana certyfikat i kibice zobaczą Pana w sobotnim meczu z Ruchem Zdzieszowice?

- Tego dokładnie nie wiem, bo sprawą zajmują się działacze. Z tego co słyszałem, jest taka szansa. Czekam więc na debiut w Bałtyku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki