Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotr Stokowiec, trener Lechii Gdańsk: Co tydzień walczymy o mistrzostwo. Piłkarskie szczęście jest przy nas

Paweł Stankiewicz, Wrocław
Piotr Stokowiec, trener Lechii Gdańsk
Piotr Stokowiec, trener Lechii Gdańsk Fot. Karolina Misztal
Lechia Gdańsk wygrała we Wrocławiu ze Śląskiem, a symbolem biało-zielonych staje się konsekwentna gra i skuteczna do bólu.

- To nie jest symbol Lechii. Trzeba grać w sposób skuteczny i zorganizowany. Jestem zadowolony z realizacji zadań taktycznych przez zespół. Czy te poprzeczki Śląska były bardziej lub mniej przypadkowe, to już jest inna sprawa. Gramy skutecznie i chyba właśnie o to chodzi - mówi Piotr Stokowiec, trener Lechii. - Wierzę w to, a wręcz wiem, że tak będzie, że w ofensywie będziemy grać jeszcze lepiej. Potrzebujemy na pewno okresu przygotowawczego i dojścia do formy zawodników. We Wrocławiu nie mieliśmy aż czterech zawodników, którzy z powodzeniem mogliby grać w podstawowym składzie. Stajemy na wysokości zadania, gramy bardzo skutecznie i z tego się cieszę, ale jest tego szersze podłoże. Skupiamy się na najbliższym meczu i to wszystko. Nie wybiegamy do przodu, nie oceniamy siebie, bo nie czas na to.

Szkoleniowiec biało-zielonych często mówi o mankamentach i że wiele pracy przed zespołem, ale Lechia wygrała szósty mecz z kolei, nie przegrała od dwóch miesięcy i jest zdecydowanym liderem Lotto Ekstraklasy.

- Takie są fakty i z nimi się nie dyskutuje. Możemy mieć jeszcze większą kontrolę jeśli chodzi o utrzymanie się przy piłce. Łatwiej zorganizować się w defensywie i jesteśmy skuteczni, ale są rezerwy i mamy nad czym pracować. Mecz zawsze może nie potoczyć się w tę stronę, co trzeba, ale póki co piłkarskie szczęście jest przy nas. Trzeba to jasno powiedzieć, ale myślę, że szczęście jest wtedy, jak są dobre relacje, jest drużyna, a chłopaki trzymają się razem. W poprzednim sezonie doświadczyliśmy czegoś odwrotnego, kiedy szatnia była rozbita. Teraz jest inaczej, ale to to zawodnicy za tym stoją, ich gra, relacje, poświęcenie i solidna praca. To jest cała tajemnica - przekonuje Stokowiec.

Czy Stokowiec powie dziś wprost, że Lechia gra o mistrzostwo Polski?

- Absolutnie. Po tamtym sezonie nawet nie przechodzi nam przez gardło coś takiego i skupiamy się na teraźniejszości i na najbliższym ciężkim tygodniu. Trzeba dobrze popracować w zimie i zobaczymy jak okienko transferowe będzie wyglądało. Słowa są ulotne i same w sobie nic nie znaczą. Dla nas mistrzostwo jest w najbliższym meczu i walczymy o nie co tydzień - zapewnia trener Lechii.

Egy Maulana Vikri znalazł się w meczowej "18" na mecz ze Śląskiem, ale piłkarz z Indonezji musi jeszcze poczekać na debiut w Lotto Ekstraklasie.

- Po to Egy przyjechał do Wrocławia, żeby dostać szansę, ale mecz się tak układał, że potrzebowaliśmy trochę wzrostu przy stałych fragmentach gry. Dla mnie trzy punkty były najważniejsze, a Egy na pewno w końcu dostanie szansę - powiedział szkoleniowiec biało-zielonych.

Przed Lechią już w środę mecz z Bruk-Betem Termaliką w Niecieczy w 1/8 finału Pucharu Polski.

- Czeka nas bardzo trudny mecz, ale jeszcze nie zastanawialiśmy się nad składem. W Termalice są zawodnicy ekstraklasowi, których trochę przytłumiła pierwsza liga. Na pewno będzie im się lepiej grać z drużyną z ekstraklasy. Tam są naprawdę dobrzy zawodnicy i czeka nas ciężka przeprawa - zakończył Stokowiec.

Były znany angielski sędzia chwali polskiego arbitra po meczu Ligi Mistrzów. "Podjął znakomitą decyzję"

Press Focus / x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki