- Wbrew pozorom to był trudny mecz. Ma początku strzeliliśmy bramkę, ale Pogoń płynnie przechodziła z obrony do ataku i utrzymywała się przy piłce. Mieliśmy trochę problemów z ustawieniem. Było kilka sytuacji, żeby podwyższyć wyniku meczu. Uczulałem zawodników, że Pogoń wprowadzi drugiego napastnika. Zwycięstwo cieszy, a włożyliśmy wiele sił, żeby wygrać. Brakowało dokładności, ale to dlatego, że było mało czasu na regenerację - przyznał Nowak. - Nie można patrzeć na zawodników indywidualnie. Liczy się zespół. Milos grał bardzo dobrze, Sebastian też. Obaj fajnie kierują grą zespołu. Świetnie Sławek Peszko pracował na całej długości boiska. Wiara przychodzi z każdy, zwycięstwem. Był ciężki okres po remisach z Górnikiem i Termaliką, ale potwierdzili swoje umiejętności. Pokazaliśmy w Warszawie na co nas stać, że potrafimy grać w piłkę.
Szkoleniowiec biało-zielonych zdjął z boiska ważnych zawodników, aby dać im odpocząć przed kolejnymi meczami, które będą rozgrywane w krótkim czasie.
- Zagrali bardzo dobrze, a zmiany były potrzebne. Sebastian, Milos włożyli w ten mecz wiele sił. Złapią trochę świeżości. Przed nami trudne mecze, muszą być gotowi i odbudować się, żeby dyspozycja była taka, jak potrzeba - powiedział trener Lechii.
W meczu z Piastem nie zagra Mario Maloca, który do tej pory był szefem defensywy Lechii. Będzie pauzował za cztery żółte kartki.
- Szkoda. Mamy zastępcę, bo wróci Rafał Janicki. Poradzimy sobie. Zobaczymy jak będą wyglądać fizycznie. Przerwa jest krótka i głównie trzeba się odbudować. Mario będzie miał czas na regenerację i odpoczynek, bo do tej pory grał we wszystkich meczach - zakończył Nowak.
Follow https://twitter.com/baltyckisportDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?