Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotr Nowak, trener Lechii Gdańsk: Chcemy udowodnić, że to nie był przypadek

Paweł Stankiewicz
Fot. Karolina Misztal
Piłkarze Lechii Gdańsk będą chcieli potwierdzić formę w meczu wyjazdowym z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza. Spotkanie w piątek o godzinie 20.30.

Szkoleniowy Lechii liczą na dobrą postawę Pawła Stolarskiego, który przeciwko Jagiellonii rozegrał - jak dotąd - swój najlepszy mecz w biało-zielonych barwach.

- Wiele rozmawialiśmy, analizowaliśmy jego grę w ubiegłym roku. Były mecze, które zagrał bardzo dobrze, ale potem następował spadek formy, dostawał kilka dni wolnego i wracał w podobnej, dobrej dyspozycji. Wahania formy były jednak duże. Dla niego to jest wyzwanie, aby ten poziom utrzymać - mówi Piotr Nowak, trener biało-zielonych. - Zadanie nie tylko Pawła, ale całego sztabu. Czasami gra bardziej sercem niż głową. Pracowaliśmy, żeby forma była ustabilizowana i żeby nie popełniał prostych błędów. Musi grać w prosty sposób, to jest łatwiejsze. Będą wahania, ale nie może być tak, że raz zagra super, a potem zastanawiamy się, czy jest na boisku. Wyciągnęliśmy wnioski, Paweł ciężko pracował i chce to poprawić. Zagrał z Jagiellonią bardzo dobry mecz, ale to dla niego pierwszy krok w edukacji na najwyższym poziomie.

W zespole Lechii za kartki nie zagrają Rafał Janicki i Michał Chrapek, ale kadra biało-zielonych jest na tyle szeroka, że szkoleniowcy znajdą zastępców.

- Mamy możliwości, które sprawdzaliśmy przez pięć, sześć tygodni. Możemy Rafała godnie zastąpić. Niektórzy zawodnicy są też poobijani. Zobaczymy jak to będzie wyglądało. Sławek Peszko wrócił do treningów i w zasadzie nie widać zagrożenia, żeby nie mógł zagrać. Jeśli jednak będzie odczuwał ból, to nie podejmiemy ryzyka, bo na meczu z Termaliką sezon się nie kończy - przekonuje szkoleniowiec Lechii.

Biało-zieloni zdają sobie sprawę z tego, że w Niecieczy czeka ich trudny mecz.

- Bez znaczenia czy utrzymujemy się przy piłce czy nie, defensywa musi być dobrze zorganizowana. Wygraliśmy z Jagiellonią i chcemy udowodnić, że to nie było dziełem przypadku. Termalica przegrała w Poznaniu i będzie chciała u siebie wygrać. To będzie interesujący mecz. Fajnie, że zagraliśmy z liderem, a teraz kolejny mecz z zespołem z czołówki. To dla nas wyzwanie. Marco Paixao fajnie powiedział, że statystyki są fajne, ale najważniejsze jest dobro drużyny. To nie ma większego znaczenia kto ile goli strzelił w okresie przygotowawczym. Czasami ktoś inny musi się poświęcić i wykonać dla zespołu pracę w defensywie. Musimy być drużyną. Czasami mecze dobrze się układają, a czasami trzeba dać z siebie więcej i poradzić sobie z sytuacją. Już mamy za sobą etap, że kto nie strzela gola, ten nie gra dobrze - zakończył Nowak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki