Już po pierwszej połowie meczu gdańszczanie przegrywali z rywalem 0:4. W drugiej zdołali strzelić rywalowi dwie bramki, ale i tak nie przysłoniło to mankamentów, z jakimi borykają się biało-zieloni.
- W pierwszej połowie zagraliśmy źle. Nie było pressingu, pojawiały się błędy w obronie, z czego wzięły aż cztery bramki dla przeciwnika. To był z pewnością dla nas zimny prysznic - powiedział po meczu oficjalnej stronie Lechii Gdańsk trener Piotr Nowak.
W drugiej połowie gra wyglądała już nieco lepiej. Przede wszystkim Lechia popełniała mniej błędów w defensywie. Piłkarze byli też bardziej agresywni w pozytywnym słowa tego znaczeniu. Dzięki temu stworzyli sobie więcej okazji do zdobycia bramki i dwie z nich wykorzystali.
- Po przerwie do gry weszła młodzież, która - dowodzona przez bardzo dobrze grającego Milosa Krasicia - spisała się bardzo dobrze. Ta jedenastka pokazała, że można realizować przedmeczowe założenia, grać ofensywnie i umiejętnie stosować pressing - wyjaśnił trener Nowak.
Na szczęście do startu rundy wiosennej zostało jeszcze trochę czasu. Na zgrupowaniu w Turcji gdańszczanie przebywać będą do przyszłego wtorku. Zmierzą się tam jeszcze z FC Thun. Początek meczu w sobotę o godz. 14 czasu polskiego.
Follow https://twitter.com/baltyckisportDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?