W 1993 roku Piotr Nowak przeniósł się z Young Boys Berno do Dynama Drezno. Na początku kariery w Niemczech, Polak, ze względu na limit cudzoziemców, musiał zostać zarejestrowany jako...Keller.
- Wzięło się to z historii mojej rodziny - ze strony mojego ojca, oni nazywali się Keller i mieszkali w Gliwicach - tłumaczy szkoleniowiec Lechii Gdańsk.
Opiekun gdańskich piłkarzy wspomniał również o tym, że w związku ze zmianą nazwiska spotykały go różne historie.
- Śmieszne historie były, kiedy poszedłem do ambasady. Miałem wypełnić dokumenty, ale nie rozmawiałem po niemiecku. Pani do mnie z wyrzutem odrzekła zatem: jak to, chce pan obywatelstwo niemieckie, a nie mówi w języku niemieckim? Ale powiem jeszcze tak - nigdy nie byłem Peterem, zawsze nazywałem się Piotr i nigdy też nie grałem na koszulce z nazwiskiem Keller. Nie wiem, skąd się wzięły te różne dziwne historie - dodał Nowak.
Przypomnijmy, w karierze zawodniczej Piotr Nowak reprezentował m.in. takie zagraniczne kluby jak: Bakırköyspor, Young Boys Berno, Dynamo Drezno, TSV 1860 Monachium i Chicago Fire.
Follow https://twitter.com/baltyckisportOpracował: ŁŻ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?