Piotr Hallmann udanie zadebiutował w organizacji UFC, pokonując 34-letniego Brazylijczyka Francisco Trinaldo. Po walce Polak został jednak zawieszony na miesiąc, bo podczas walki doznał licznych obrażeń. Gdynianin nie zamierza jednak dłużej zwlekać z kolejną konfrontacją i wykorzystał nadarzającą się okazję - wskoczył w miejsce Anthony'ego Njoukanima, który doznał kontuzji.
- Jeżeli jest jakiś problem to czas, bo wiadomo, że po walce chce człowiek odpocząć. Z drugiej strony jest też motywacja, nie zaniedbywałem też zajęć, ruszałem się po poprzedniej walce. To był mój wybór, mogłem poczekać, ale stwierdziłem, że chce zawalczyć już teraz - powiedział Hallmann.
Gdynianin w swojej drugiej walce w UFC zmierzy się z Alem Iaquintą, który niedawno wrócił do UFC po rocznej przerwie. Amerykanin wygrał swój pojedynek i podreperował dotychczas niekorzystny bilans (obecnie 1-1). Co o przeciwniku może Hallmann?
- Nie wiem jeszcze jak walczy, to dopiero się okaże. Na pewno są jakieś różnice między nim a Trinaldo. Może jest bardziej techniczny? Niemniej jednak gdybym wiedział, że nie jest w moim w zasięgu, to nie brałbym walki. Myślę tylko o zwycięstwie - zapewnił Polak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?