Nawet ważne dla przyszłości Unii Europejskiej, w tym także naszego kraju, wczorajsze referendum na temat wyjścia (lub pozostania) Wielkiej Brytanii z tych struktur wspólnotowych nie wzbudziło u nas wielkiego zainteresowania. A przecież w Anglii pracuje wielu naszych rodaków, którzy w Polsce mają swoje rodziny i powinni być żywotnie zainteresowani pozostaniem w UE. Wczoraj, gdy pisałem ten komentarz, głosowanie w Wielkiej Brytanii jeszcze trwało.
Niezależnie od wyników referendum jestem przekonany, że zmieni ono skostniałą urzędniczą strukturę unijną i jej często nieracjonalne podejście do różnych grup społecznych w suwerennych krajach UE. A to zabijało ich kreatywność. Unia ma wiele wad i słabości, targają nią liczne kryzysy: finansowy, klimatyczny czy imigracyjny. Z tego ten ostatni wydaje się najpoważniejszym i najtrudniejszym do rozwiązania. Jeśli nie znajdzie się sposobu na zatamowanie fali uchodźców, to prędzej czy później dojdzie do rozpadu tego ważnego gospodarczo-politycznego związku 28 demokratycznych państw europejskich.
Dlatego teraz czas na rozpoczęcie wielkiej dyskusji o przyszłości UE. Czas na zmianę stylu działania, wyeliminowanie tego, co niepokoi, usprawnienie tego, co kuleje, koordynację tego, co wymyka się spod kontroli, i ściślejszą współpracę na równych prawach. Nie jeden przeciw drugiemu, ale jeden z drugim. W polskim interesie leży zachowanie, a nie rozpad UE. Bo to my jesteśmy największymi beneficjentami funduszy pomocowych, korzystania z rynków pracy, gwarancji bezpieczeństwa i wolności podróżowania. Chcieć to móc, jak udowodnił to trener Adam Nawałka, tworząc zgrany narodowy zespół, który jakością gry dorównuje najlepszym na kontynencie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?