Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarska przyszłość z Lotosem. W Luzinie wiedzą, że sukcesów w grach komputerowych nie można porównać do tych w prawdziwej piłce

Tomasz Smuga
Tomasz Smuga
GOSRiT Luzino to klub, który od lat może liczyć na wsparcie Grupy Lotos
GOSRiT Luzino to klub, który od lat może liczyć na wsparcie Grupy Lotos Mateusz Dietrich
Real Madryt, czy FC Barcelona – m.in. o takich klubach marzą dzisiaj młodzi adepci futbolu z Luzina. Na grę w seniorskiej piłce daje im szansę program "Piłkarska przyszłość z Lotosem", do którego od 2014 roku należy luziński GOSRiT.

"Piłkarska przyszłość z Lotosem" to program upowszechniania piłki nożnej wśród najmłodszych. Nie koncentruje się jedynie na wyszukiwaniu największych talentów – z predyspozycjami do zawodowego sportu – ale obejmuje też tych, którzy chcą grać w piłkę na poziomie amatorskim, po prostu dla przyjemności. W Luzinie obecnie objętych programem jest pięć drużyn, od 2005 do 2009 rocznika.

- Już wielokrotnie wspominałem, że dzięki udziałowi klubu w programie sprofesjonalizowaliśmy szkolenie. Coraz więcej uzdolnionych dzieciaków, nie tylko z naszej gminy, które myślą o swojej karierze sportowej i marzą o zostaniu piłkarzem, trafia do nas – mówi Piotr Klecha, dyrektor Gminnego Ośrodka Sportu Rekreacji i Turystyki w Luzinie. - Za nami już pierwsze sukcesy. Dwóch naszych wychowanków odeszło do Arki Gdynia i Lecha Poznań. Warto dodać, że oprócz zawodników, którzy opuszczają Luzino i szukają kontynuacji kariery w drużynach ligowych, to w naszej seniorskiej drużynie Wikęd Luzino, kilkunastu zawodników zadebiutowało już w IV lidze. To pokłosie tego projektu – podkreśla.

Wśród chłopców trenujących w GOSRiT Luzino, którzy marzą o zostaniu zawodowym piłkarzem są m.in. Szymon Leśny oraz Filip Surowiecki, którzy w programie uczestniczą od czterech lat.

- Przede wszystkim mamy dofinansowane stroje. To na pewno duża pomoc dla dzieci z uboższych rodzin, którym trudno byłoby kupić samym np. sportowe dresy – mówi Szymon. - A co mi dał udział w programie? Jestem bardzo wdzięczny trenerowi. Na pierwszy trening przyszedłem z otyłością, a teraz wychodzę na prostą z nadwagi. Mamy satysfakcję z tego, że trenując nie tylko poprawiamy swoje umiejętności, ale i wygląd.

- Gdyby nie udział w programie, to pewnie siedziałbym dzisiaj na kanapie i grałbym w FIFĘ. Sukcesów w grze komputerowej nie można porównać do tych odniesionych w prawdziwej piłce – dodaje Filip. - Chciałbym w przyszłości zostać piłkarzem. Wierzę, że wszystko przede mną. Moim marzeniem jest gra w Realu – zdradza.

Uczestnicy programu oprócz ubioru sportowego otrzymują także sprzęt treningowy, m.in. piłki, znaczniki i inne niezbędne trenażery. Młodzi adepci futbolu wyjeżdżają na wspólne obozy sportowe oraz mogą skorzystać ze stypendiów sportowych zarówno dla najzdolniejszych zawodników jak i tych w trudnej sytuacji materialnej. Ponadto zawodnicy nie tylko podnoszą swoje piłkarskie umiejętności na treningach pod okiem trenerów, ale i rywalizują z innymi zespołami podczas turniejów.

- Pamiętam, jak dwa lata temu byliśmy na turnieju finałowym w Malborku. To były bardzo dobrze zorganizowane zawody – wspomina Szymon Leśny.

Wyjaśnijmy, że zwieńczeniem całorocznej pracy wszystkich klubów, trenerów i piłkarzy objętych tym programem jest ogólnopolski turniej Lotos Junior Cup, podczas którego spotykają się najlepsi zawodnicy z każdego ośrodka. W ubiegłym roku na Stadionie Energa Gdańsk zawodnicy spotkali się już po raz siódmy. Tym razem rywalizowali zawodnicy GOSRiT 2007 Luzino, którzy zostali bardzo dobrze ocenieni. Jak podkreśla, jeden z trenerów w luzińskim ośrodku „w grupach młodzieżowych nie powinno patrzeć się tylko na wyniki, najważniejsze powinno być zaangażowanie i rozwój”.

- My trenerzy jesteśmy po to, żeby jak najlepiej przygotować naszych podopiecznych do seniorskiej piłki - mówi trener Paweł Buzała. - Ze strony Lotosu mamy pełne wsparcie. Chłopcy mają zagwarantowane piłki, dresy i atrybuty do treningu. Nie muszą się o nic martwić. Można powiedzieć, że mają tylko przychodzić i trenować. Ten program jest potrzebną inicjatywą i przepustką do kariery sportowej dla młodych chłopaków. Patrząc ze swojej perspektywy, gdy byłem w ich wieku, to nie miałem takich możliwości. Nawet piłki trzeba było samemu zagwarantować – wspomina.

Młodzi piłkarze w Luzinie spragnieni są gry w piłkę. Nawet pandemia nie przeszkodziła im w zajęciach, chociaż przez pewien czas organizowane były w ograniczonej formule. W izolacji domowej zawodnicy oglądali w internecie specjalnie przygotowane przez swoich trenerów ćwiczenia i powtarzali je. Gdy wrócili już na murawę, to na początku trenowali w małym gronie. Dzisiaj już mają zajęcia w dużych grupach, oczywiście pamiętając o dezynfekcji rąk i sprzętu.

- Mamy najlepszych trenerów. Widzę po sobie postępy. Mamy duże możliwości rozwoju. Naprawdę jest dobrze – mówi Filip.

- Chcę, aby jak najwięcej chłopaków poszło do lepszych klubów i grało w wyższych ligach. Jeśli ktoś ma talent i się rozwija, to nie będę na siłę go tutaj trzymał tylko pomogę pójść dalej. Też trenowałem w małym klubie Sparta Złotowów i przeszedłem stamtąd jako młody chłopak do Lecha Poznań. Moi trenerzy na siłę mnie nie trzymali w klubie, bo wychodzili z założenia, że wynik nie jest najważniejszy, tylko rozwój – mówi Paweł Buzała.

A w tym rozwoju pomagają również rodzice młodych adeptów futbolu.

- Tata przychodzi na każdy mój mecz i nerwowo siedzi na trybunach. Wypatruje, czy nie popełniam błędów – żartuje Szymon.

- U mnie w domu dużo rozmawiamy o tym co się działo na treningach. Moim rodzice żyją moim udziałem w programie – dodaje Filip.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki