Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarki ręczne Vistalu Łączpolu pokonały chorzowski Ruch

Janusz Woźniak
Piłkarki ręczne z Gdyni pewnie wygrały z Ruchem Chorzów
Piłkarki ręczne z Gdyni pewnie wygrały z Ruchem Chorzów T. Bołt
Pierwszy mecz play-off piłkarek ręcznych Vistalu Łączpolu Gdynia zakończył się zgodnie z oczekiwaniami. Gdynianki wygrały z Ruchem Chorzów 38:24, robiąc zdecydowany krok do strefy medalowej.

Aby znaleźć się w pierwszej czwórce sezonu 2010/2011, podopieczne Jerzego Cieplińskiego muszą wygrać z Ruchem jeszcze jeden mecz. Najbliższe spotkanie obu drużyn w sobotę w Chorzowie.

Początek wczorajszego meczu w Gdyni wcale nie zapowiadał łatwego sukcesu gospodyń. Chorzowianki, po rzucie Bożeny Sęktas, objęły prowadzenie, a po 12 minutach prowadziły nawet dwoma bramkami (5:3).
Dopiero gdynianka Patrycja Kulwińska, po kwadransie gry, doprowadziła do remisu 5:5, a chwilę później na pierwsze prowadzenie w tym meczu wyprowadziła gdynianki Monika Głowińska.

W kolejnych minutach wczorajszego pojedynku było już gospodyniom łatwiej, a na przerwę schodziły, prowadząc 17:13.

Decydujące dla losów meczu było pierwsze pięć minut drugiej połowy spotkania. Gdynianki rzuciły wówczas sześć bramek, tracąc zaledwie jedną. Było więc 23:14 i tak naprawdę ich rywalki z Górnego Śląska mogły już zacząć myśleć o odpoczynku po meczu z Vistalem Łączpolem i powrotnej podróży do Chorzowa. Odrobić poniesionych strat z Gdyni nie były bowiem w stanie.

Już do końca mecz był dość jednostronnym widowiskiem, a gdynianki spokojnie podwyższały przewagę. Ruch rozpoczął i zakończył zdobywanie bramek w Gdyni. Skuteczny rzut karny Anny Pawlik zmniejszył już tylko rozmiary porażki chorzowianek do 14 bramek.

Wczorajszy mecz, pechowo, bo już w 20 minucie, skończył się dla gdyńskiej rozgrywającej Karoliny Szwed. Przy rzucie na bramkę rywalek tak nieszczęśliwie upadła na parkiet, że potrzebowała pomocy lekarskiej. Na szczęście nie odniosła żadnego groźnego urazu i w sobotnim meczu powinna być do dyspozycji trenera.

- Zaczęliśmy to spotkanie od serii błędów, które umożliwiły chorzowiankom objęcie prowadzenia. Byłoby ono jeszcze wyższe niż dwa gole, gdyby nie dobra gra naszej bramkarki Małgorzaty Sadowskiej. Po kwadransie dziewczyny uporządkowały grę i za te 45 minut, które pozostały do końca meczu, mogę je już pochwalić. Czy już awansowaliśmy do półfinałów play-off? Chcemy awansować, ale bramkowa zaliczka z Gdyni w sobotę nie będzie miała żadnego znaczenia. Musimy ponownie pokonać Ruch i wierzę, że tak się właśnie stanie - powiedział trener gdynianek Jerzy Ciepliński.

Vistal Łączpol Gdynia - Ruch Chorzów 38:24 (17:13)

Vistal Łączpol: Sadowska, Mikszto - Sulżycka 5, Głowińska 5, Szwed 1, Mateescu 7, Koniuszaniec 3, Kulwińska 4 - Białek 2, Kobzar 0, Lipska 1, Lazar 6, Duran 4

Ruch: Karwat, Wąż - Jasińska 6, Radoszewska 5, Lesik 4, Sęktas 1, Krzymińska 1, Rzeszutek 2 - Brymerska 0, Krusberska 0, Pawlik 5, Maroń 0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki