"Wasza decyzja, nasze życie!", "Brukselo, pozwól żyć!" skandowali wczoraj stoczniowcy. W ten sposób zabiegali o pozytywną decyzję Komisji Europejskiej dotyczącą planów restrukturyzacji polskich stoczni.
W ubiegły piątek minister skarbu Aleksander Grad przesłał je do Brukseli. Stoczniowcy spotkali się też z komisarz do spraw konkurencji - Neelie Kroes. Pani komisarz zapewniała, że przy podejmowaniu decyzji będzie obiektywna i będzie brać pod uwagę unijne zasady dotyczące konkurencji.
- Wiem, że niektórzy z was przyjechali tu już po raz trzeci. Obiecuję, że następnym razem sama do was przyjadę - powiedziała Kroes.
Nie sprecyzowała jednak, czy zrobi to przed, czy po wydaniu decyzji przez KE w sprawie losu polskich stoczni.
Pani komisarz nie chciała też ujawnić, jaka będzie decyzja KE. Nie powiedziała też, jaka jest jej wstępna ocena przesłanych przez polski rząd planów restrukturyzacji stoczni.
- Zdaję sobie sprawę z tego, jak ważne dla was jest, by decyzja została podjęta jak najszybciej. Zrobimy co w naszej mocy, by tak się stało - powiedziała komisarz Kroes. - Muszę jednak podkreślić, że pozytywna decyzja nie będzie możliwa bez planów gwarantujących długoterminową rentowność stoczniom.
Opinię KE dotyczącą polskich stoczni poznamy najprawdopodobniej na początku października.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?