Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pikantne zdjęcia z lęborskiego ratusza

Piotr Furtak
Cały Lębork aż huczy od plotek. Tematem rozmów mieszkańców miasta jest pikantny, internetowy dialog oraz zdjęcia pochodzące z zapisu wideopołączenia, do którego miało dojść pomiędzy wiceburmistrzem miasta Tadeuszem Obidzińskim a jedną z mieszkanek Lęborka. Jak wynika ze zdjęć i zapisu rozmowy, Obidziński kontaktował się z kobietą w godzinach pracy za pomocą internetowego komunikatora skype.

Podczas połączenia doszło do bardzo osobistych wyznań, a pikantne szczegóły kontaktu zostały zarejestrowane internetową kamerą. Kobieta, z którą miał rozmawiać Obidziński, rozesłała zarówno zapis e-mailowy, jak i stopklatki z filmu do dziennikarzy oraz części radnych. Przesyłka wywołała szok.

Większość osób, z którymi rozmawialiśmy, znała już treść zdjęć i zarejestrowanej rozmowy, jednak odmawiano komentarza, gdyż zarówno zdjęcia, jak i tekst pełne są obscenicznych treści. Nie wiadomo też, czy na wszystkich zdjęciach jest wiceburmistrz, który wczoraj uchylał się od komentowania sprawy. Nie znamy też motywów tej osobistej prowokacji mieszkanki Lęborka.

Burmistrz miasta nie chce na razie komentować tego zdarzenia. - Nie znam jeszcze pewnych niuansów związanych z tą sprawą - mówi Włodzimierz Klata. - Na obecnym etapie nie mogę jej więc jeszcze komentować.
Nieco bardziej rozmowna była Wanda Konieczna, przewodnicząca Rady Miasta.
- Materiały nie zostały jeszcze poddane analizie - mówi. - Proszę o to pytać samego zainteresowanego.

- Naprawdę trudno mi cokolwiek skomentować - mówi z kolei Alicja Zajączkowska, która podobnie jak Obidziński, jest zastępcą burmistrza. - Wydaje mi się to niemożliwe. Myślę, że sprawa się wyjaśni, i że to nie jest prawda.
Tadeusz Obidziński nie był też zbyt rozmowny.
- Na razie nie mogę niczego komentować ze względów osobistych - mówił wczoraj po południu. - Jeszcze dzisiaj na pewno się skontaktuję z redakcją w tej sprawie.

Do późnych godzin wieczornych kontaktu jednak nie było. Telefon wiceburmistrza był wyłączony.
Policja, do której także trafiły lęborskie "seksklatki", nie zajmuje się sprawą i mało prawdopodobne jest, żeby w najbliższym czasie zdecydowała o podjęciu działań w tej sprawie.

- Widziałem te materiały, ale to sprawa, która ewentualnie może podlegać kodeksowi pracy, a konsekwencje może wyciągnąć jedynie pracodawca, czyli burmistrz - mówi Daniel Pańczyszyn, oficer prasowy lęborskiej policji.
Kilkakrotnie próbowaliśmy skontaktować się z kobietą, która rozsyłała materiały. Nie chciała jednak z nami rozmawiać .

Według części lęborczan, znających treść pikantnego kontaktu internetowego, zarówno zdjęcia, jak i zapis rozmowy to rodzaj prowokacji, wymierzonej w 43-letniego, bezpartyjnego Obidzińskiego.
Jakie będą konsekwencje tej sytuacji zarówno dla wiceburmistrza, jak i niedyskretnej znajomej urzędnika, najprawdopodobniej okaże się w ciągu kilku najbliższych dni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Pikantne zdjęcia z lęborskiego ratusza - Dziennik Bałtycki

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki