Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pieśń religijna "Prośba dziecka" powstała prawie 100 lat temu w Rytlu

Piotr Furtak
Ks. Tomasz Lewandowski przy kronice, którą założył ks. Antoni. Ku zdziwieniu rodziny, zdarzały się w niej  zapiski po niemiecku
Ks. Tomasz Lewandowski przy kronice, którą założył ks. Antoni. Ku zdziwieniu rodziny, zdarzały się w niej zapiski po niemiecku Archiwum prywatne
Jedną z najbardziej znanych pieśni religijnych napisał prawie 100 lat temu ks. Antoni Kowalkowski, proboszcz z pomorskiej parafii.

Kiedyś o Jezu chodził po świecie... - co roku tysiące dzieci, przystępując do I Komunii św., śpiewa pieśń zaczynającą się od tych właśnie słów. Kiedy powstała, kto jest jej autorem, nad tym zastanawiają się nieliczni, tymczasem...

W 2015 roku minie sto lat od momentu powstania "Prośby dziecka", bo taki jest właściwie tytuł tej pieśni. Jej autorem jest ksiądz Antoni Kowalkowski, pierwszy proboszcz parafii i budowniczy kościoła pw. Najświętszej Marii Panny Królowej Różańca Świętego w Rytlu, położonym między Czerskiem a Chojnicami. Młody ksiądz trafił tam - by tworzyć parafię - z Czerska, gdzie był wikariuszem. Wcześniej, po święceniach kapłańskich, bardzo krótko był wikarym w Więcborku oraz w Pucku.

Imię budowniczego kościoła przypomina ulica, przy której znajduje się świątynia. Na cmentarzu w Rytlu bez trudu można odszukać grobowiec, w którym spoczywają ks. Antoni oraz jego matka. W kościele zwraca uwagę pamiątkowa tablica poświęcona budowniczemu świątyni.

Ksiądz Antoni bardziej jest jednak znany jako twórca dwóch pieśni religijnych. Pierwsza z nich to wspomniana już "Pieśń dziecka", druga to "Pan Jezus już się zbliża", chociaż autorstwo drugiej z tych pieśni nie jest nigdzie formalnie potwierdzone.

Zapomniany autor

- Nazwisko autora pojawiło się jedynie w dwóch śpiewnikach przedwojennych oraz w gazecie, gdzie opublikowano pieśń - mówi Krzysztof Kowalkowski, autor monografii poświęconej parafii w Rytlu, prywatnie spokrewniony z księdzem Antonim (był to starszy brat jego dziadka). - Później zwyczaj wymieniania w śpiewnikach kościelnych autorów zanikł...

Jego zdaniem, jednak w zasadzie ze stuprocentową pewnością można uznać, że autorem pieśni "Pan Jezus już się zbliża" jest również ksiądz Antoni. Świadczy o tym relacja Katarzyny Słomińskiej, nieżyjącej już mieszkanki Rytla. Kowalkowski cytuje fragmenty jej opowieści w pisanej właśnie biografii twórcy parafii w Rytlu. "W dniu I Komunii św. dzieci rocznika 1915, a więc wydarzenie musiało mieć miejsce około roku 1925, po raz pierwszy wykonano w kościele tę pieśń - opowiadała Katarzyna Słomińska. - Śpiewały ją dzieci pierwszo- komunijne wyuczone przez ks. Antoniego. Wszyscy parafianie wiedzieli, że jej autorem jest ks. Kowalkowski. (...) cały kościół wtedy płakał ze wzruszenia, tak bardzo ta pieśń poruszyła ludzkie serca."

Kilkadziesiąt lat po powstaniu pieśni została ona sparodiowana przez zespół Piersi. Powstała piosenka pod tytułem: "Ksiądz proboszcz już się zbliża". W internecie nie ma danych na temat autora muzyki, jest jedynie informacja, że to "melodia tradycyjna". Krzysztof Kowalkowski oczywiście piosenkę zespołu Piersi słuchał, mówi jednak, że podszedł do niej na luzie. O procesowaniu się z zespołem nie myślał.

Nie tylko pieśni

O ile ktoś może mieć wątpliwości dotyczące powstania pieśni "Pan Jezus już się zbliża", to autorstwo "Prośby dziecka" nie ulega najmniejszych wątpliwości. Była publikowana w czasopismach katolickich - pierwszy raz w "Naszym przewodniku" w czerwcu 1915 r. Dziesięć lat później wraz z nutami opublikowano ją w "Małym światku". A już w 1928 roku trafiła do "Śpiewnika kościelnego" księdza Jana Siedleckiego.

" Prośba dziecka" doczekała się m. in. przekładu na język tagalog. Dzieci z Filipin zaśpiewały ją po tagalsku Janowi Pawłowi II podczas jego pielgrzymki w 1981 roku.

" Pieśń ta zabrzmiała także w Polsce, w Zakopanem, gdzie Jan Paweł II w dniu 7 czerwca 1997 roku wygłosił kazanie do dzieci pierwszokomunijnych. Ojciec Święty na zakończenie tego kazania powiedział do dzieci: - Zaśpiewajcie teraz «Kiedyś o Jezu chodził po świecie»" - czytamy u Krzysztofa Kowalkowskiego.

Ksiądz Antoni ma w swoim dorobku więcej pieśni religijnych. Były publikowane w przedwojennych czasopismach katolickich. Niestety, ich egzemplarze się nie zachowały i wszystko wskazuje na to, że nie uda się dotrzeć do ich tekstów i muzyki.

Ksiądz Tomasz Lewandowski, obecny proboszcz w Rytlu, o tym, iż autorem dwóch bardzo popularnych pieśni kościelnych jest twórca miejscowej świątyni, dowiedział się dopiero kilka lat temu, obejmując tutejszą parafię. Razem przeglądamy kronikę parafialną, którą zaczął pisać ksiądz Antoni Kowalkowski. Niestety, nie ma tam żadnych informacji na temat pieśni, które tworzył.
Ksiądz Lewandowski mówi o tym, że budowniczy wspólnoty w Rytlu był fundatorem kapliczki w Kalwarii Wielewskiej. Na pewno był mocno zaangażowany w zbieranie środków na powstanie kalwarii. Był też autorem "Przewodnika dla użytku zwiedzających Kalwarię we Wielu, Pr. Zach.".

Jak pisze prof. Józef Borzyszkowski - "Książeczka [..] ukazała się w nakładzie 8000 egzemplarzy w czerwcu 1916 roku. (...) Wewnątrz książeczki liczącej 128 stron, zawierającej liczne drobne ilustracje i ozdobniki, znalazł się porządek nabożeństw, aktualny w zasadzie do dziś oraz pouczenia, modlitwy i pieśni. Koszty druku wyniosły około 3000 mk, a cena jednego egzemplarza mieściła się w granicach przeciętnego godzinnego zarobku murarza, pracującego wówczas w kalwarii. (…) Dziełko ks. Kowalkowskiego, dziś rzadki skarb rodzin pielgrzymujących do Wiela, nadal służy pątnikom".

Może tablica na stulecie

Pierwsze lata pracy w Rytlu, gdy msze święte odprawiano w prowizorycznej kaplicy, mocno odbiły się na jego zdrowiu. Na początku listopada 1932 roku ks. Antoni zmarł. Tego dnia odprawił jeszcze niedzielną mszę. Po powrocie na plebanię umarł. Miał wówczas 66 lat.

W stulecie powstania parafii w Rytlu w kościele wmurowano poświęconą mu tablicę pamiątkową. Na cmentarzu nie ma niestety żadnej informacji o tym, że ksiądz, który tu spoczywa, jest autorem dwóch popularnych pieśni. Jest jedynie wzmianka o tym, że Antoni Kowalkowski to budowniczy kościoła. Grób, w którym spoczywają ksiądz Antoni i jego matka, wygląda bardzo skromnie.
- Wypadałoby zrobić tu nowy nagrobek -mówi ksiądz Lewandowski. - Na pewno będę kontaktował się w tej sprawie z przedstawicielami rodziny księdza Antoniego. Na własną rękę niczego nie będziemy w stanie zrobić. Sądzę, że mieszkańcy Rytla pomogą w sfinansowaniu takiej inwestycji, w końcu ksiądz Antoni dla tutejszej wspólnoty zrobił bardzo dużo.

Być może okazją do zrobienia nowego nagrobka, a możliwe, że nawet postawienia tablicy pamiątkowej, będzie stulecie powstania "Prośby dziecka", jednego z najtrwalszych dzieł księdza Antoniego.

- Może trzeba o tym pomyśleć - przyznaje Marek Jankowski, burmistrz gminy Czersk. - Na razie się nad tym nie zastanawialiśmy, skoro jednak w przyszłym roku przypada rocznica powstania pieśni, to w zasadzie dlaczego nie...

Pieśń "Prośba dziecka" została opublikowana w 1915 r. Po raz pierwszy pojawiła się w czerwcowym wydaniu "Naszego przewodnika". Trzynaście lat później trafiła do "Śpiewnika kościelnego". Ojciec św. na koniec kazania do dzieci pierwszokomunijnych poprosił: - Zaśpiewajcie teraz "Kiedyś o Jezu chodził po świecie"

Ks. Antoni Ignacy Marian Kowalkowski był najstarszym dzieckiem Edmunda i Pauliny z domu Meier. Zarówno ojciec Edmund, nauczyciel w Goręczynie, jak i dziadek Ignacy, nauczyciel w Chmielnie, uświadomili Antoniemu znaczenie nauki w życiu człowieka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki