To forma protestu internautów, który rozpoczął się około półtora roku temu. Chodzi o to, że nie płacąc za artykuły, chcemy wymusić na redakcjach wycofanie się z płatnych treści, ale chciałbym podkreślić, że nie jestem przeciwny opłatom w internecie jako takim.
Problemem, z którego wynika niechęć do płacenia, jest jakość tekstów. Obecnie wiele z nich to materiały "niusowe", sensacyjne, niemające dużej wartości merytorycznej, nieprzydatne na przykład w sądzie czy przy załatwianiu spraw urzędowych. Często są po prostu zebraniem różnych informacji ogólnodostępnych w sieci.
Jeśli chodziłoby o treści przygotowane rzetelnie, skomplikowaną pracę analityczną wymagającą sięgnięcia do wielu źródeł, pod którą podpisywaliby się prawdziwi eksperci, nie widzę problemu i byłbym pierwszym gotowym zapłacić za tego rodzaju dane. Liczę, że właśnie takie informacje zaczną pojawiać się w płatnych serwisach, to rozwiałoby moje wątpliwości. Krótko mówiąc: jestem zwolennikiem płacenia za pracę, pod warunkiem, że jest ona mi rzeczywiście przydatna i rzetelnie wykonana. Spełnienie takich warunków sprawia, że trudno wątpić w zasadność opłat.
Wydaje mi się, że ważna jest jeszcze jedna sprawa - kwestia dostępu do archiwów czasopism zebranych w publicznych bibliotekach. Od czasu do czasu pojawiają się pomysły wprowadzenia opłat także za korzystanie z tych zbiorów, a moim zdaniem na takie warunki nie możemy się zgodzić. Tego rodzaju materiały powinny pozostać dostępne dla każdego, a wydawcy muszą po prostu "wkalkulować" ten dostęp w swoje założenia biznesowe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?