Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwszy reprezentant Polski staje do psiego wyścigu

Marek Adamkowicz
Ze zbiorów Igora Tracza
W sportach zimowych nie jesteśmy potęgą, ale być może już wkrótce będziemy się ekscytować startami kolejnego, obok Tomasza Sikory i Adama Małysza, naszego zawodnika. Już jutro wylatuje z warszawskiego Okęcia na mistrzostwa świata w powożeniu psich zaprzęgów Igor Tracz z Łęgowa. To pierwszy oficjalny reprezentant Polski w tej dyscyplinie.

- Startuję w sprincie - opowiada sportowiec. - W kanadyjskim Daquaam trzy razy będę się ścigać na dystansie ośmiu kilometrów w zaprzęgu z czterema psami.

Choć to dopiero początek polskiej obecności na prestiżowej imprezie, apetyt na sukces jest spory. Tracz ma na swoim koncie trzy tytuły mistrza Europy i tyle samo mistrza Polski. Mniejszych sukcesów nawet już nie liczy. Co ciekawe, do wyników tych doszedł w ciągu zaledwie ośmiu lat parania się tą nietypową dyscypliną.

- Zanim zająłem się powożeniem, uprawiałem inne sporty ekstremalne - wspomina. - Miałem przygodę z nurkowaniem, wspinaczką, kolarstwem górskim. Tym, co robię teraz, zająłem się przypadkowo. Po prostu natrafiłem na środowisko psiarzy i zaraziłem się ich pasją.

Dziś powożenie zaprzęgami to dla Tracza i jego narzeczonej Agnieszki sposób na życie. Wspólnie pracują na następne sukcesy, przy czym podział ról jest bardzo klarowny. Agnieszka czuwa nad psami od strony weterynaryjnej i zajmuje się ich układaniem, Igor prowadzi treningi i dba o porządek. Roboty przy czworonogach jest sporo, bo żeby osiągać wyniki, trzeba utrzymać odpowiednio dużą "kadrę". Oprócz zwierząt zaprzęgniętych do sań czy wózka, potrzebni są ich zmiennicy. Psów Traczowi wprawdzie nie brakuje, ale ze względów finansowych do Kanady zabiera tylko niezbędną czwórkę greysterów.

- To najlepsza rasa do tego rodzaju wyścigów - wyjaśnia łęgowianin. - Mam nadzieję, że moje psy zdążą się zaaklimatyzować i powalczymy o czołowe miejsce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki