18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwsi zatruci pacjenci będą przyjmowani już w sylwestra

Dorota Abramowicz
- Trafią do nas pacjenci poważnie zatruci, m.in. alkoholem, lekami i narkotykami - mówi dr Wojciech Waldman
- Trafią do nas pacjenci poważnie zatruci, m.in. alkoholem, lekami i narkotykami - mówi dr Wojciech Waldman Tomasz Bołt
Nikt nie ukrywa, że planowany na sylwestra termin przyjęcia pierwszych pacjentów do Pomorskiego Centrum Toksykologii nie jest przypadkowy. To właśnie w sylwestrową noc karetki pogotowia masowo zwożą do szpitali osoby zatrute alkoholem i narkotykami, niektórych w stanie zagrożenia życia. Za kilkanaście dni tacy chorzy trafią do nowoczesnej lecznicy przy ul. Kartuskiej w Gdańsku.

Wcześniej, bo już w środę, w obecności wicewojewody Michała Owczarczaka, wicemarszałka Leszka Czarnobaja, z błogosławieństwem abp. Tadeusza Gocłowskiego symbolicznie otwarto w szpitalu MSWiA w Gdańsku pierwszy w Polsce toksykologiczny Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej.
- To niezwykle ważny dla Pomorza projekt - uważa wicewojewoda Michał Owczarczak. - Na dodatek dysponujący bardzo nowoczesnym sprzętem.

Pomorskie Centrum Toksykologii jest ośrodkiem, do którego trafią ludzie poważnie zatruci alkoholem, lekami, środkami chemicznymi, narkotykami, toksynami roślin i jadami zwierząt. Uratowani pacjenci - wśród których znajdą się także nastolatki - po wypisaniu ze szpitala nie będą pozostawieni bez długofalowej pomocy.

W szpitalu dyżurować będą psychiatra i trzech specjalistów terapii uzależnień. Placówka nawiązuje też współpracę z Monarem, gdzie wsparcie otrzymają osoby uzależnione od narkotyków.
W pobliżu lecznicy, przy ul. Zakopiańskiej mieści się niedawno zmodernizowany Wojewódzki Ośrodek Terapii Uzależnienia od Alkoholu i Współuzależnienia, który ma przejmować wymagających dalszej terapii chorych.

- Jesteśmy na to doskonale przygotowani - tłumaczy dr Ryszard Karpiński, szef ośrodka. - Rocznie mamy prawie 2000 pacjentów. Do pracy w Pomorskim Centrum Toksykologii trafili w głównej mierze specjaliści z Kliniki Chorób Wewnętrznych, Geriatrii i Toksykologii Klinicznej gdańskiej Akademii Medycznej - dwóch toksykologów, czterech lekarzy robiących specjalizację z toksykologii oraz 10 pielęgniarek toksykologicznych. Dyrektorem PCT został toksykolog dr Wojciech Waldman.

Centrum, aczkolwiek działające jako placówka niepubliczna (NZOZ), nie będzie pobierać pieniędzy od chorych. W związku z tym że placówka przyjmować ma chorych w stanie zagrożenia życia, pacjentów przywiozą karetki pogotowia. Koszty drogiego leczenia pokrywać będzie w całości kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia.
- Od jakiegoś czasu nasze społeczeństwo straszone jest wizją częściowej prywatyzacji szpitali - stwierdził arcybiskup Tadeusz Gocłowski, który poświęcił Pomorskie Centrum Toksykologii. - Można dziś więc zacytować słowa Jana Pawła II "Nie lękajcie się!".

Specjaliści z PCT będą służyć całodobową pomocą toksykologiczną jako konsultanci szpitalom nie tylko na Pomorzu, ale także w pozostałych województwach Polski północnej.
- Dyżurujemy przy telefonie przez całą dobę - wyjaśnia dr Wojciech Waldman. - Odpowiadamy na wszystkie pytania, wskażemy optymalne sposoby leczenia. Służymy pomocą także w przypadku zatruć grzybami. Najcięższe przypadki oczywiście będą trafiać do nas. Ponadto będziemy współpracować z władzami lokalnymi, policją, pogotowiem ratunkowym i strażą pożarną w dziedzinie zatruć chemicznych.

Chociaż podczas środowej uroczystości lekarze wielokrotnie podkreślali, by nie utożsamiać placówki jedynie ze "szpitalem dla pijanych nastolatków", to jednak w rozmowach często wracał problem nietrzeźwych, zatrutych narkotykami i coraz bardziej dostępnymi "dopalaczami" młodych ludzi. Zwłaszcza od lata tego roku, po otwarciu w Trójmieście trzech legalnych placówek, oferujących "do celów kolekcjonerskich" specyfiki przypominające w działaniu amfetaminę, pojawia się coraz więcej przypadków zatruć wśród młodzieży.

- Leczyłem ostatnio kilku pacjentów po "dopalaczach"- przyznaje dr Waldman. - Bez mądrych uregulowań prawnych, pozwalających na szybkie uznawanie za nielegalną sprzedaży takich środków, może nam przybyć chorych. Do picia napojów alkoholowych przyznaje się 92 proc. czternastolatków i 96 proc. uczniów drugich klas szkół średnich.

Pijana młodzież otrzymuje wprawdzie pierwszą pomoc w szpitalnych oddziałach ratunkowych, ale później, niestety, "znika z pola widzenia" psychologów, pedagogów, pracowników socjalnych. Po kilku latach dorasta i zasila rzesze dorosłych uzależnionych od alkoholu i używek.

W Gdańsku lekarze, jak również urzędnicy zamierzają przerwać ten zamknięty krąg niemożności.
- Po raz pierwszy w Polsce udało się zorganizować kompleksowy system pomocy dla tego typu pacjentów, począwszy od wyspecjalizowanego ośrodka toksykologicznego, kończąc natomiast na pracy terapeutycznej - powiedział wicemarszałek wojewódzki Leszek Czarnobaj. - Inni mogą się tego od nas uczyć.

18 łóżek monitorowanych przez całą dobę (w tym siedem na oddziale intensywnej terapii) znajduje się w Pomorskim Centrum Toksykologii

2 tys. tyle osób przyjmuje rocznie współpracujący z Centrum Wojewódzki Ośrodek Terapii Uzależnienia od Alkoholu i Współuzależnienia

1 MARS urządzenie do dializy, działające równocześnie jak nerka i wątroba, pomoże ratować pacjentów z toksycznym uszkodzeniem wątroby

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki