Wcześniej, bo już w środę, w obecności wicewojewody Michała Owczarczaka, wicemarszałka Leszka Czarnobaja, z błogosławieństwem abp. Tadeusza Gocłowskiego symbolicznie otwarto w szpitalu MSWiA w Gdańsku pierwszy w Polsce toksykologiczny Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej.
- To niezwykle ważny dla Pomorza projekt - uważa wicewojewoda Michał Owczarczak. - Na dodatek dysponujący bardzo nowoczesnym sprzętem.
Pomorskie Centrum Toksykologii jest ośrodkiem, do którego trafią ludzie poważnie zatruci alkoholem, lekami, środkami chemicznymi, narkotykami, toksynami roślin i jadami zwierząt. Uratowani pacjenci - wśród których znajdą się także nastolatki - po wypisaniu ze szpitala nie będą pozostawieni bez długofalowej pomocy.
W szpitalu dyżurować będą psychiatra i trzech specjalistów terapii uzależnień. Placówka nawiązuje też współpracę z Monarem, gdzie wsparcie otrzymają osoby uzależnione od narkotyków.
W pobliżu lecznicy, przy ul. Zakopiańskiej mieści się niedawno zmodernizowany Wojewódzki Ośrodek Terapii Uzależnienia od Alkoholu i Współuzależnienia, który ma przejmować wymagających dalszej terapii chorych.
- Jesteśmy na to doskonale przygotowani - tłumaczy dr Ryszard Karpiński, szef ośrodka. - Rocznie mamy prawie 2000 pacjentów. Do pracy w Pomorskim Centrum Toksykologii trafili w głównej mierze specjaliści z Kliniki Chorób Wewnętrznych, Geriatrii i Toksykologii Klinicznej gdańskiej Akademii Medycznej - dwóch toksykologów, czterech lekarzy robiących specjalizację z toksykologii oraz 10 pielęgniarek toksykologicznych. Dyrektorem PCT został toksykolog dr Wojciech Waldman.
Centrum, aczkolwiek działające jako placówka niepubliczna (NZOZ), nie będzie pobierać pieniędzy od chorych. W związku z tym że placówka przyjmować ma chorych w stanie zagrożenia życia, pacjentów przywiozą karetki pogotowia. Koszty drogiego leczenia pokrywać będzie w całości kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia.
- Od jakiegoś czasu nasze społeczeństwo straszone jest wizją częściowej prywatyzacji szpitali - stwierdził arcybiskup Tadeusz Gocłowski, który poświęcił Pomorskie Centrum Toksykologii. - Można dziś więc zacytować słowa Jana Pawła II "Nie lękajcie się!".
Specjaliści z PCT będą służyć całodobową pomocą toksykologiczną jako konsultanci szpitalom nie tylko na Pomorzu, ale także w pozostałych województwach Polski północnej.
- Dyżurujemy przy telefonie przez całą dobę - wyjaśnia dr Wojciech Waldman. - Odpowiadamy na wszystkie pytania, wskażemy optymalne sposoby leczenia. Służymy pomocą także w przypadku zatruć grzybami. Najcięższe przypadki oczywiście będą trafiać do nas. Ponadto będziemy współpracować z władzami lokalnymi, policją, pogotowiem ratunkowym i strażą pożarną w dziedzinie zatruć chemicznych.
Chociaż podczas środowej uroczystości lekarze wielokrotnie podkreślali, by nie utożsamiać placówki jedynie ze "szpitalem dla pijanych nastolatków", to jednak w rozmowach często wracał problem nietrzeźwych, zatrutych narkotykami i coraz bardziej dostępnymi "dopalaczami" młodych ludzi. Zwłaszcza od lata tego roku, po otwarciu w Trójmieście trzech legalnych placówek, oferujących "do celów kolekcjonerskich" specyfiki przypominające w działaniu amfetaminę, pojawia się coraz więcej przypadków zatruć wśród młodzieży.
- Leczyłem ostatnio kilku pacjentów po "dopalaczach"- przyznaje dr Waldman. - Bez mądrych uregulowań prawnych, pozwalających na szybkie uznawanie za nielegalną sprzedaży takich środków, może nam przybyć chorych. Do picia napojów alkoholowych przyznaje się 92 proc. czternastolatków i 96 proc. uczniów drugich klas szkół średnich.
Pijana młodzież otrzymuje wprawdzie pierwszą pomoc w szpitalnych oddziałach ratunkowych, ale później, niestety, "znika z pola widzenia" psychologów, pedagogów, pracowników socjalnych. Po kilku latach dorasta i zasila rzesze dorosłych uzależnionych od alkoholu i używek.
W Gdańsku lekarze, jak również urzędnicy zamierzają przerwać ten zamknięty krąg niemożności.
- Po raz pierwszy w Polsce udało się zorganizować kompleksowy system pomocy dla tego typu pacjentów, począwszy od wyspecjalizowanego ośrodka toksykologicznego, kończąc natomiast na pracy terapeutycznej - powiedział wicemarszałek wojewódzki Leszek Czarnobaj. - Inni mogą się tego od nas uczyć.
18 łóżek monitorowanych przez całą dobę (w tym siedem na oddziale intensywnej terapii) znajduje się w Pomorskim Centrum Toksykologii
2 tys. tyle osób przyjmuje rocznie współpracujący z Centrum Wojewódzki Ośrodek Terapii Uzależnienia od Alkoholu i Współuzależnienia
1 MARS urządzenie do dializy, działające równocześnie jak nerka i wątroba, pomoże ratować pacjentów z toksycznym uszkodzeniem wątroby
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?