Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pielęgniarki mogą stracić dodatek do pensji wywalczony w 2015 roku. Na ulicach znów pojawią się Białe Miasteczka?

Dorota Abramowicz
Dorota Abramowicz
123rf
Tylko do lipca tego roku polskie pielęgniarki i położne będą dostawać dodatek w wysokości 1600 brutto, wywalczony po ogólnopolskich protestach w 2015 roku. Pieniądze przeznaczane na tzw. zembalowe (od nazwiska ówczesnego ministra zdrowia Mariana Zembali) mają zostać włączone do ogólnej wyceny świadczeń medycznych. - A to może oznaczać, że pielęgniarki będą dostawać mniej pieniędzy - mówi Anna Czarnecka, przewodnicząca Izby Pielęgniarek i Położnych w Gdańsku. - W środowisku jest burza. Jeśli nie będzie znów pieniędzy celowanych dla pielęgniarek, na ulice polskich miast wrócą Białe Miasteczka.

- Z niepokojem czekamy na lipiec - przyznaje Maria, pielęgniarka z jednego ze szpitali specjalistycznych na Pomorzu. - Jeśli pieniądze nie będą przekazywane na konkretne pielęgniarki i położne, to tylko od dobrej woli pracodawcy zależeć będzie czy i ile pieniędzy dostaniemy. Dla mnie odebranie dodatku oznacza, że pozostanie mi tylko na zakup benzyny. Co wówczas? Mam wrażenie, że pielęgniarki znów wyjdą na ulice.

Pielęgniarki mogą stracić dodatek do pensji. Na ulice wrócą Białe Miasteczka?

- Wiele z nas spłaca kredyty - dodaje pielęgniarka z Gdańska. - Każde obniżenie płac może zachwiać kruchą równowagą finansową w wielu rodzinach. Już teraz młodsze koleżanki sprawdzają oferty pracy z zagranicy. Okazuje się, że Anglicy nadal na nas czekają. Czy rząd chce, by powtórzył się masowy exodus polskich pielęgniarek?

Niektórzy jeszcze pamiętają z ubiegłej dekady Białe Miasteczka (pierwsze powstało w 2007 r.) w Warszawie i strajk głodowy pielęgniarek, walczących o podwyżki niskich płac. Po kolejnym proteście w 2015 roku doszło do podpisania porozumienia, w wyniku którego minister zdrowia Marian Zembala przyznał w drodze rozporządzenia pieniądze na podwyżki wynagrodzeń celowane dla pielęgniarek i położnych w wysokości 1600 złotych brutto, czyli ok. 1200 złotych na rękę.

- Była to znacząca podwyżka - twierdzi Anna Czarnecka. - Dla pielęgniarek zarabiających po 2,5 tys. złotych brutto dodatek ten nie tylko podnosił podstawową pensję, ale także pochodne, czyli wypłaty za nadgodziny lub wysługę lat. To istotny czynnik, który pozwalał na powstrzymanie coraz poważniejszej emigracji zarobkowej polskich pielęgniarek.

Pielęgniarki stracą dodatek? Trwa posiedzenie Trójstronnego Zespołu do Spraw Ochrony Zdrowia

W 2019 roku były minister zdrowia Łukasz Szumowski zapowiedział zmiany w wypłacaniu pieniędzy dla pielęgniarek. Nowelizacja przepisów, która miała wejść w życie w 2020 r. została powstrzymana przez pandemię, ale teraz znów resort zdrowia wraca z propozycją, by miliardy złotych do tej pory celowo przeznaczane pielęgniarkom zostały włączone do ogólnej wyceny świadczeń medycznych. A to już nie daje żadnej gwarancji, że dyrektorzy placówek zechcą przekazać je właśnie pielęgniarkom, zamiast podzielić pomiędzy inne grupy zawodowe pracujące w ochronie zdrowia. Niestety, na wieść o planowanych zmianach pielęgniarki zareagowały natychmiast. Od stycznia znacząco wzrosła liczba wniosków do izb lekarskich o wydanie zaświadczeń, pozwalających na podjęcie pracy poza granicami kraju.

Obecnie odbywają się w tej sprawie posiedzenia Trójstronnego Zespołu do Spraw Ochrony Zdrowia. Na posiedzeniu zaplanowanym na piątek, 26 lutego 2021 r. strona rządowa ma zaprezentować "propozycje zmian wartości współczynników pracy określonych w załączniku do ustawy obejmujące m.in. skutki wzrostów wynagrodzeń dokonywanych obecnie za pomocą wyodrębnionych strumieni środków finansowych oraz wpływ tych zmian na wszystkie grupy zawodowe objęte ustawą".

- Oznacza to, że do pieniędzy wywalczonych przez nas w 2015 r. już teraz ustawia się kolejka i trwa koncert życzeń - mówi przewodnicząca Izby Pielęgniarek i Położnych w Gdańsku. - Zdajemy sobie sprawę, że każdy pracownik medyczny jest ważny i potrzebny, jednak trzeba zadać sobie pytanie - których pracowników medycznych brakuje tak, jak pielęgniarek? Musimy mieć pewność, że ich zarobki nie spadną! Dlatego wspólnie ze związkami zawodowymi tworzymy dziś wspólny front. Ostatnie "zembalowe" mają być wypłacone w lipcu tego roku. Do tego czasu zobaczymy, czy rząd znów zamierza wyprowadzić nas na ulicę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści (5) - oszustwo na kartę NFZ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki