Kapituła nagrody Człowiek Roku 2015 Dziennika Bałtyckiego, przyznając mu ten zaszczytny tytuł, doceniła jego dorobek, ale przede wszystkim stworzenie i prowadzenie dynamicznej i ważnej instytucji kultury na Pomorzu - Teatru Szekspirowskiego, znanego już dziś na całym świecie.
Tym projektem nie tylko zrealizował swoją wizję i marzenie, ale też obronił formułę jednocześnie repertuarowego i impresaryjnego teatru. Przez ostatnie lata, nieustannie, teatr miał stałą i wierną publiczność, dla której występowały najlepsze, nie tylko polskie zespoły teatralne. Pandemia tę dobrą passę brutalnie przerwała, tak jak przerwała życie śp. Profesora.
Szekspir - jak przypomniał pięć lat temu w swojej publikacji poświęconej laureatowi red. Henryk Tronowicz - zawładnął wyobraźnią Jerzego Limona w latach 70., gdy studiował na uniwersytecie poznańskim. Stało się to za sprawą znakomitego szekspirologa prof. Henryka Zbierskiego, który zaimponował mu wiedzą o najwybitniejszym dramaturgu wszech czasów i teatrze elżbietańskim.
Potem to już prof. Limon potrafił godzinami opowiadać o Szekspirze, który w jego głębokim przekonaniu genialnie łączył sztukę, teatr i słowo.
Ceniłem go za tę jego ogromną pasję, konsekwentne dążenie do celu, serdeczność, emanujące ciepło i poczucie humoru. Ale też za to, że tak pięknie promował także kaszubszczyznę. Choćby poprzez wystawienie w roku 2007 w NCK Szekspira po kaszubsku („Poskromienie złośnicy”).
Ceniłem go za tę jego ogromną pasję, konsekwentne dążenie do celu, serdeczność, emanujące ciepło i poczucie humoru. Ale też za to, że tak pięknie promował także kaszubszczyznę. Choćby poprzez wystawienie w roku 2007 w NCK Szekspira po kaszubsku, czyli fragmentów dzieła „Poskromienie złośnicy”.
W twórczości Szekspira prof. Limon żartobliwie, ale niezwykle trafnie i ujmująco dostrzegał analogię do obecnej sytuacji społecznej i politycznej w Polsce. Rozbrajał tym wielu uczestników różnych spotkań i uroczystości.
W jednym z ostatnich wywiadów dla „DB” prof. Limon opowiadał red. Gabrieli Pewińskiej o tym, jak udało się Szekspirowi umknąć przed zarazą. Sam uciec nie zdołał...
Laureaci nagrody „Człowiek Roku” to ambasadorowie dobrych spraw. Tytuł ten od 2001 roku przyznajemy osobie, której zaangażowanie w życie regionu, prawość, kompetencje i dokonania w minionym roku przyczyniły się do rozsławienia Pomorza. Takim człowiekiem był śp. Jerzy Limon. Takimi osobowościami są nasi dotychczasowi laureaci. Wielu z nich z nich nie ma już wśród nas. Prof. Limon przegrał walkę z koronawirusem, dołączył do innych naszych laureatów będących już po drugiej, wierzę, że lepszej stronie życia, m.in. Pawła Adamowicza, Daniela Czapiewskiego, ks. Jana Kaczkowskiego.
Trzeba doceniać tych, którzy stanowią lub stanowili o sile naszego regionu. Dlatego gorąco popieram inicjatywę nadania imienia Jerzego Limona Teatrowi Szekspirowskiemu
Na Pomorzu żyją tysiące ludzi wybitnych, nieprzeciętnych w swej wiedzy, zdolnościach intelektualnych, kreatywności! Nadejście pandemii dało nam do zrozumienia, że wkroczyliśmy w nieprzewidywalny czas. Trzeba się cieszyć każdą chwilą i wzajemnie szanować. I szczepić, bo to jedyny sposób na pokonanie zarazy. Ale też doceniać tych, którzy stanowią lub stanowili o sile naszego regionu. Dlatego gorąco popieram inicjatywę nadania imienia Jerzego Limona Teatrowi Szekspirowskiemu. To jego dzieło życia, o którym marzył, które zrealizował i które prowadził ludziom na pożytek.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?