Lawendowe pola w Radziejewie. Co można zobaczyć?
Lawendowe gospodarstwo w Radziejewie to miejsce, które koniecznie trzeba odwiedzić! W sercu Kociewia odnajdziemy krajobraz znany z dalekiej Prowansji czy Toskanii tylko jeszcze piękniejszy, bo nasz. Czekają tu na nas przepiękna przyroda, sielankowy spokój i bezkres fioletowych, lawendowych pól. Do tego przesympatyczni gospodarze – Dorota i Tomasz Dobrosielscy, którzy w swoją pracę wkładają wiele pasji. Jest też mały, lawendowy sklepik, a w nim same cuda. Naturalne produkowane na miejscu kosmetyki z lawendy.
Lawendowe pola w Radziejewie. Skąd na Kociewiu lawendowa plantacja?
– Przygoda z lawendą rozpoczęła się od przeprowadzki z Gdyni na kociewską wieś. Kilka lat temu, u progu Borów Tucholskich, zamieszkaliśmy w drewnianym domku w towarzystwie starej stodoły, dzikiego stawu, jezior, lasów, pracujących pszczół i motyli. Za domem czekał hektar ziemi do zagospodarowania.
– Zastanawialiśmy się, co posadzić, zasiać. Zachęceni pierwszymi próbami uprawy lawendy w Polsce, postanowiliśmy i my spróbować. I tak w 2015 r. posadziliśmy pierwsze 400 sadzonek, a rok później ponad 2 000 – opowiada pani Dorota.
Lawenda na kociewskiej ziemi, pod troskliwym okiem Gospodarzy poczuła się nadzwyczaj dobrze i dziś lawendowe pola zachwycają każdego, kto odwiedzi to gospodarstwo. Nie bez przyczyny gospodarze nazwali je „Lawendatodobro”. Podchodzą do swojej pracy z wielkim szacunkiem dla przyrody i szczerą radością. Choć nie ukrywają, że ten piękny widok to efekt naprawdę ciężkiej pracy. „Wszystko robimy ręcznie, troskliwie pielęgnując każdy krzaczek”.
– Ze świeżo ściętych kwiatów tworzymy bukiety, które w ciszy i spokoju suszą się w naszej stodole. Następnie produkujemy z nich naturalne kosmetyki, saszetki z suszem lawendowym, destylujemy olejek i hydrolat lawendowy.
– Na życzenie tworzymy dekoracje na różnego rodzaju uroczystości. Przy uprawie lawendy nie używamy żadnych chemicznych środków do zwalczania chwastów oraz chorób roślin. Pracujące na polu pszczółki i motyle nie wybaczyłyby nam tego – opowiada pani Dorota.
Na przełomie czerwca i lipca plantacja pokrywa się fioletem kwitnących kwiatów. Właśnie wtedy, gospodarze szeroko otwierają drzwi swojej plantacji dla gości i organizują „Dni Otwarte”. Chcą, aby każdy mógł podziwiać lawendowe pola.
W tym roku frekwencja dopisała wprost nadzwyczajnie! W ostatni weekend chyba wszystkie drogi prowadziły do Radziejewa! Od rana do wieczora plantacje odwiedzali goście z całej Polski, a gospodarze zadbali o to, by każdy czuł się tu wyjątkowo.
Można było nie tylko posłuchać długich opowieści o lawendzie i poznać tajniki pracy na plantacji, ale także spędzić dzień na lawendowym pikniku. Dzieci zachwycone były towarzystwem kóz i owcy. Można też było ściąć lawendę z wybranego krzaczka i pospacerować lawendowymi polami, robiąc zdjęcia. Lawenda to bowiem wymarzona scenografia wszystkich fotografików, dlatego często organizowane są tu profesjonalne sesje zdjęciowe.
Piękne lawendowe pole na Pomorzu. Jest niesamowite! Zobacz zdjęcia
Połowa lipca to ostatnia chwila, by podziwiać lawendowe pola. Ta roślina to piękny kwiat, lecz niestety można oglądać ją tylko przez niecałe 3 tygodnie. Za chwilę rozpoczną już lawendowe żniwa, więc na kolejne sielskie widoki i możliwość zwiedzania obsypanego fioletem gospodarstwa trzeba będzie poczekać kolejny rok.
Ale warto zapamiętać ten adres i to miejsce, bo „Lawendatodobro” to także naturalne kosmetyki, które mają rzesze wiernych fanów. Pierwsze kosmetyki z tegorocznej lawendy pojawią się w sklepiku już niebawem.
Odwiedź nas na Facebooku!
iPolitycznie - Jeśli KE nas nie posłucha, będziemy żądać rekompensat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?