Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Pianomania" - film o stroicielu fortepianów

Gabriela Pewińska
Stephan Knüpfer, stroiciel fortepianów, cudotwórca
Stephan Knüpfer, stroiciel fortepianów, cudotwórca materiały prasowe
"Na taki dźwięk czekałem całe życie..." - oto marzenie wielkiego pianisty spełnił pewien zwykły niezwykły stroiciel fortepianów. Otworzył klapę, coś tam dokręcił, coś tam wyjął, coś pogrzebał, artysta uderzył w klawisze i już. Dźwięk życia. Olśnienie. Cud.

"Pianomania", dokument Roberta Cibisa i Lilian Franck, to opowieść o Stephanie Knüpferze, zaklinaczu fortepianów, cudotwórcy, kimś, kto potrafi stworzyć dźwięk idealny, dźwięk, jaki może zrodzić tylko wyobraźnia pianisty.

Przychodzą do niego, jak do dentysty, najlepsi: Lang Lang, Alfred Brendel czy Pierre-Laurent Aimard. Wszyscy wybredni, wymagający, niektórzy wiecznie niezadowoleni. Kto wie, czy ich talent zaistniałby w pełni, gdyby nie Knüpfer. Nie miałam pojęcia, że stroiciel fortepianów jest kimś tak ważnym. Nie zdawałam sobie sprawy, że stroiciel fortepianów też jest artystą.

Knüpfer. Pasjonat i meloman. Wrażliwy na każdą nutę, którą wypluwa w przestrzeń niezwykły Steinway i zwykłe radio. Typ człowieka, który ani na krok nie odstąpi od swej myśli. Nie wiem, czy Knüpfer coś jada, czy sypia, czy w ogóle robi cokolwiek innego poza "szperaniem w szpargałach" fortepianu. Myślę, że życie poza dźwiękiem w ogóle go nie obchodzi. Jest jakaś żona, jakiś sernik, jakieś miasto, jakaś kawa z automatu, którą wlewa, co prawda, do kubka, ale czy wypija? Pewnie nie, bo już pędzi na wezwanie pianisty, który na pytanie: "Dźwięk ma być stłumiony czy nośny?" odpowiada: "Jedno i drugie". Niemożliwe? Nie dla Knüpfera.

Czasem przypomina kucharza, gdy ubrany w fartuch, pochylony nad instrumentem grzebie w nim, jakby robił grochówkę. Czasem jest jak mechanik samochodowy, który naprawia gaźnik, ale najczęściej jest tajemniczym alchemikiem, który wiedzę z fizyki, sztuki, psychologii, mistyki, metalurgii, a może i astrologii wykorzystuje, by stworzyć coś dla wielu z nas niedosięgłe, niezrozumiałe. Ale gdy znajdziemy się na sali koncertowej, właśnie to "coś" wywoła w nas zachwyt, wyciśnie łzy wzruszenia. Eliksir piękna, który wydawać by się mogło zawdzięczamy tylko pianiście... Jak dużą część z doskonałości tej muzyki wydobędzie ze skomplikowanego świata strun, pedałów i młoteczków stroiciel fortepianu?
Podczas poniedziałkowego seansu "Pianomanii" w kinie Kameralne prócz mnie na widowni były tylko dwie osoby. Zastanawiałam się, dlaczego? Dlaczego historia stroiciela fortepianów interesuje ludzi mniej niż jakikolwiek film science fiction? Dlaczego fortepian obchodzi nas mniej niż statek kosmiczny? Pojęcia nie mam, dlaczego...

Dziś ostatni dzień finałowych przesłuchań Międzynarodowego Konkursu Chopinowskiego. Słuchałam wczoraj młodych pianistów, zastanawiając się, jaki udział w ich sukcesie ma właśnie stroiciel fortepianów. Kim jest ów, który stroił fortepian tegorocznego zwycięzcy? Czy przejmował się swą misją jak Knüpfer? Czy jak on stał cichutko pod drzwiami sali koncertowej i nasłuchiwał muzyki, którą pomógł stworzyć? I czy podobnie jak on cieszył się z braw, które, choć należą się także jemu, nie były dla niego...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki