PGZ z Radomia złożyła ofertę na zakup Stoczni Marynarki Wojennej w Gdyni

Czytaj więcej na ten temat: PGZ z Radomia chce kupić Stocznię Marynarki Wojennej w Gdyni

Oferta na zakup stoczni otwarta została w czwartek, 2 lutego 2017 r. w siedzibie gdańskiego sądu. Zaoferowana cena odpowiada wycenie majątku stoczni, dokonanej przez syndyka. Jest to kwota niemal 225 mln zł. W związku z tym syndyk zaakceptował ofertę, a werdykt ten zatwierdził też sędzia komisarz. Po uprawomocnieniu się tej decyzji między prawnikami PGZ, a syndykiem dojdzie do rozmów na temat podpisania umowy przedwstępnej.

Przypomnijmy że gdyńska stocznia, będąca w stanie upadłości likwidacyjnej, została wystawiona na sprzedaż w całości pod koniec ubiegłego roku. Zainteresowanie nabyciem 30 hektarów gruntów, w tym cennych nabrzeży, doku, szeregu budynków i hal oraz maszyn służących do budowy i remontowania statków, wyrażali nie tylko przedstawiciele PGZ. Mówiło się również o możliwości nabycia nabrzeży przez gdyński port i zagraniczne stocznie.

Chęć zakupu SMW przez należącą do Skarbu Państwa spółkę – córkę PGZ oznacza, że Polska Grupa Zbrojeniowa zamierza kontynuować w Gdyni program modernizacji Marynarki Wojennej RP. To z kolei stwarza szansę na utrzymanie co najmniej kilkuset miejsc pracy. Na transakcję sprzedaży stoczni zgodzić musi się jeszcze Ministerstwo Obrony Narodowej oraz Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej. Wydaje się to jednak tylko formalnością, bowiem jest wola polityczna, aby tak się właśnie stało.

- Nie możemy dopuścić do utraty stoczni o tak strategicznym znaczeniu zarówno dla bezpieczeństwa jak i gospodarki kraju – oświadczył w ubiegłym miesiącu Marek Gróbarczyk, minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej. - To stanowiłoby poważne zagrożenie i naruszenie interesów państwa.

Teoretycznie ofertę PGZ wyrównać może jeszcze gdyński port, który ma prawo pierwokupu do nabrzeży, a jego zarząd wyrażał zainteresowanie majątkiem stoczni. Wtedy właśnie to ta spółka stałaby się nowym właścicielem SMW. Taki scenariusz jest jednak mało prawdopodobny. Zarówno PGZ, jak i gdyński port, należą do Skarbu Państwa. Trudno więc przypuszczać, aby między zarządami spółek tego samego właściciela nie udało się osiągnąć porozumienia.

[email protected]